1
Legia Warszawa
0pkt
2
Polski Cukier Start Lublin
0pkt
3
Anwil Włocławek
0pkt
4
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
5
Trefl Sopot
0pkt
6
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
0pkt
7
Zastal Zielona Góra
0pkt
8
King Szczecin
0pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
10
PGE Spójnia Stargard
0pkt
11
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
0pkt
12
Dziki Warszawa
0pkt
13
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
14
GTK Gliwice
0pkt
15
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
0pkt
16
Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt

Asseco Prokom - BPS Basket: Mistrz po zmianach

Autor:
Asseco Prokom - BPS Basket: Mistrz po zmianach
Przeczytasz w 3 minuty

Nokaut w pierwszej kwarcie spowodował, że Asseco Prokom nie miał większych problemów z Basketem i wygrał 75:60.

Goście nie zdążyli jeszcze dobrze wejść w mecz, a już przegrywali różnicą kilkunastu punktów. Taki jest pomysł sopocian na ten sezon. Trener Pacesas tak dobrał sobie graczy, aby potrafili agresywnie bronić i szybko biegać do kontrataków, które mają dawać łatwe punkty. Tak też było w sobotę. Sopocianie potrzebowali zaledwie dziesięciu minut, aby rozstrzygnąć losy spotkania. Szybki cios wymierzony w zespół Basketu dotarł do celu już za pierwszym razem i przy stanie 21:9 kibice mogli być znacznie spokojniejsi o końcowy wynik.

Mistrzowie Polski grali bardzo zespołowo. Dzielili się piłką, w zasadzie, żaden z graczy nie trzymał jej w rękach dłużej niż kilka sekund. Widać było, że goście nie radzili sobie z taką dynamiką akcji. Notorycznie spóźniali się w powrocie do obrony, co tylko ułatwiało sopocianom zadanie.

Obraz gry zmienił się dopiero w drugiej kwarcie. Według nowych przepisów na parkiecie pojawili się młodzieżowcy. Widząc przewagę swojej drużyny, szkoleniowiec Asseco Prokomu zdecydował się nawet przez moment na wystawienie trzech juniorów jednocześnie. Najlepiej z nich wypadł Adam Łapeta, który popisał się potężnym wsadem po dwutaktcie. W zespole gości, z dobrej strony zaprezentował się Krzysztof Mielnik, który w końcówce drugiej kwarty zdobył cztery punkty.

Po przerwie zespół z Kwidzyna zagrał znacznie ambitniej i przez chwilę wydawało się nawet, że będzie w stanie odrobić straty i powalczyć o zwycięstwo. Pod koszami nie do zatrzymania był Vladimir Tica, który w całym meczu uzbierał 15 punktów i 15 zbiórek. Gospodarze nie mogli także znaleźć recepty na wejścia pod kosz Lubecka i Puncewicza, co pozwoliło Basketowi zmniejszyć straty do 8 punktów.

Na więcej zawodników trenera Prabuckiego nie było jednak stać. W kluczowym momencie punkty zaczął zdobywać Filip Dylewicz, który rzutami z dystansu pomógł Prokomowi ponownie odskoczyć na kilkanaście punktów. - Spotkały się zespoły o zupełnie różnych budżetach i to było widać na parkiecie. Mimo to, poza pierwszą kwartą, jestem zadowolony z postawy swoich graczy. Zdarzało mi się w Sopocie przegrywać nawet 30 punktami, więc 15 punktów straty to nie jest zły wynik – mówił po meczu trener Prabucki.

Goście mogli powalczyć nawet o lepszy wynik, ale słabiej wypadli gracze obwodowi. Szczególnie Chris Garner, który powinien być liderem tej drużyny, w sobotę zaprezentował się bardzo słabo. Ani razu nie udało mu się umieścić piłki w koszu, mimo dobrych pozycji i ośmiu prób, a do tego niezbyt pomagał też kolegom. Nie najlepiej wypadł także Michael Kuebler, ale on dopiero co dołączył do zespołu i musi minąć trochę czasu, zanim będzie gotowy do sezonu.

Kibice sopoccy z niecierpliwością oczekiwali za to na debiut Daniela Ewinga. Amerykanin na parkiecie pojawił się w drugiej kwarcie, jednak o pierwszych minutach w Hali 100-lecia będzie chciał raczej szybko zapomnieć. Znacznie lepiej było w czwartej kwarcie, kiedy nowy rozgrywający Prokomu popisał się dwoma bardzo ładnymi podaniami. Podobnie jak w przypadku Kueblera, Ewinga czeka w tej chwili ciężka praca, aby dojść do formy, gdyż gołym okiem widać po nim braki treningowe. - Chcielibyśmy, aby to się stało jeszcze przed pierwszym meczem euroligowym - mówi trener Pacesas.

ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

25 zdjęć30.09.2024

Ceremonia Pekao S. A. Superpucharu Polski

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych