Unia - Kager: Dobry początek i finisz
Dobra gra tylko w pierwszej i ostatniej kwarcie pozwoliła Kagerowi na zwycięstwo w Tarnowie z Unią 98:66.
Gdynianie zaczęli od szybkiej i skutecznej gry w pierwszej kwarcie, dzięki czemu zdobyli 12 punktów z rzędu, nie tracąc przy tym żadnego. Bezbłędny z drużynie gości byli Tomasz Cielebąk i Gintaras Kadziulis, którzy trafiali rzut za rzutem. Później gospodarze zaczęli w końcu trafiać jednak podopieczni Adama Prabuckiego kontrolowali sytuacje i utrzymywali bezpieczną przewagę do końca kwarty.
Gdy wydawało się, że Unia odpuści i dojdzie do kolejnego pogromu, sygnał do ataku dał Toree Morris, który nie tylko zdobywał punkty spod kosza, ale też dobrze zastawiał tablice. Amerykanina wspomagali Milan Vucicević i Sasza Djodjević. To właśnie dzięki ich dobrej grze przewaga gości zaczęła topnieć. Koszykarze Unii zdobyli 8 punktów z rzędu, nie tracąc przy tym żadnego a przewaga gości zmalała do ośmiu punktów. Później zawodnicy z Tarnowa poszli za ciosem i kontynuowali swoją dobrą grę dzięki czemu na 3 minuty przed końcem drugiej kwarty było jedynie 43:40 dla Kageru. W tym momencie jednak do głosu doszli goście, którzy dzięki skutecznej grze głównie Gintarasa Kadzilisa i Tomasza Cielebąka zdobyli 12 punktów z rzędu, dzięki czemu po dwóch kwartach było 55:40 dla podopiecznych trenera Adama Prabuckiego. - Mięliśmy w tym meczu momenty koncentracji i momenty dekoncentracji. Mięliśmy momenty bardzo dobrej gry i słabej gry. Zagraliśmy dzisiaj zdecydowanie lepiej w obronie i w pierwszej połowie w ataku. – mówił po meczu trener Unii Krzysztof Kocoł.
Po remisowej trzeciej kwarcie w ostatniej odsłonie Kager jednak znów przyspieszył i gospodarze nie mieli nic do powiedzenia. Goście zacieśnili obronę, a w ataku prowadzeni przez Gintarasa Kadziulisa (20 punktów) rzadko się mylili i zwiększyli rozmiary zwycięstwa do 32 punktów. Ostatecznie Kager Gdynia pokonuje w Tarnowie Unię 98:66. - No cóż, zawsze wychodzimy na druga cześć meczu rozkojarzeni, popełniamy seryjne bledy, które bezlitośnie wykorzystuje przeciwnik. – żalił się po meczu trener Kocoł.
Trener Prabucki dał w dzisiejszym meczu pograć większości swoich zawodników, dzięki czemu aż pięciu z nich zdobyło dwucyfrową liczbę punktów. Najskuteczniejszy w drużynie Kageru był wcześniej wspomniany Gintaras Kadziulis (20 punktów). 14 punktów i 8 zbiórek zapisał na swoim koncie Kordian Korytek a 13 punktów do dorobku drużyny dołożył Andrzej Karaś. - My mamy jeden problem w takich meczach to jest spraw koncentracji. Jeżeli ta koncentracja jest to jest to, co trzeba. Chcieliśmy uniknąć dzisiaj kontuzji i to się udało. Wszyscy zawodnicy mniej więcej grali równą ilość minut na parkiecie i z tego się cieszę. – mówił po meczu trener gości Adam Prabucki.
W drużynie gospodarzy kolejne dobre zawody rozegrali Milan Vucicević (18 punktów i 8 zbiórek) oraz Sasza Djordjević (14 punktów). Pod koszami królował Toree Morris (17 punktów i aż 16 zbiórek). Kolejne punkty na parkietach Dominet Bank Ekstraligi na swoim koncie zapisali tarnowscy juniorzy: Zych, Bacik, Piska, Koczwara oraz Uriasz.