1
PGE Start Lublin
0pkt
2
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt
3
Legia Warszawa
0pkt
4
King Szczecin
0pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
0pkt
6
Energa Czarni Słupsk
0pkt
7
Dziki Warszawa
0pkt
8
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
9
Anwil Włocławek
0pkt
10
AMW Arka Gdynia
0pkt
11
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
12
Miasto Szkła Krosno
0pkt
13
Tauron GTK Gliwice
0pkt
14
Energa Trefl Sopot
0pkt
15
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
16
Zastal Zielona Góra
0pkt

Michał Krasuski: Spodziewałem się Legii w finale

Autor:
Michał Krasuski: Spodziewałem się Legii w finale
Przeczytasz w 2 minuty

- Spodziewałem się Legii w finale. Nie ukrywam, że chciałem się zrewanżować za porażkę w ostatniej walce o złoto. Energa Trefl okazał się lepszy i to z nimi się zmierzymy. Mam nadzieję, że znów wyjdziemy zwycięsko z tej rywalizacji - mówi Michał Krasuski, zawodnik PGE Startu Lublin.

W pierwszym półfinale Pekao S.A. Superpucharu Polski im. Adama Wójcika rozgrywanego w hali OSiR Bemowo w Warszawie PGE Start Lublin pokonał Górnik Zamek Książ Wałbrzych 80:66.

- Za nami najlepszy tydzień treningowy. Uważam, że z tygodnia na tydzień wyglądamy coraz lepiej, robimy - jako zespół - progres. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych. Cieszy nas zwycięstwo, ale też styl gry. Myślę, że był zadowalający - mówi Michał Krasuski, jeden z członków wicemistrzowskiego składu z poprzedniego sezonu.

Z lubelskiej drużyny odeszli za to wszyscy obcokrajowcy. W ich miejsce zatrudniono nowych graczy zagranicznych, którzy robią postępy z każdym kolejnym tygodniem. Najwięcej punktów w meczu z Górnikiem zdobył Mack, ale podobać się mogli też Wright, Hawkins czy Ford.

- Na początku było sporo problemów, ale to normalne przy takiej wymianie obcokrajowców. Każdy z Polaków miał w głowie jeszcze ludzi z poprzedniego sezonu i potrzebował czasu, by się przestawić. Ci zawodnicy są inni, ale uważam, że też mają potencjał. Potrzebują po prostu czasu, by pokazać pełnię swoich umiejętności. Zaczynamy się rozumieć, a trener wie, jak ich wykorzystać. Idzie to w bardzo dobrą stronę - podkreśla gracz PGE Startu.

Krasuski - podobnie jak w zeszłym sezonie - ma przede wszystkim skupiać się na zadaniach defensywnych. Trener Wojciech Kamiński często wysyła go do krycia najlepszych graczy po stronie rywali. Zawodnikowi bardzo taka rola odpowiada.

- Moja rola będzie podobna. Mam ciężko pracować w obronie, co mi odpowiada, bo bardzo to lubię. Chcę się poprawiać po bronionej stronie parkietu. Chcę być jeszcze lepszym obrońcą. A atak sam przyjdzie - zauważa.

W wielkim finale PGE Start zmierzy się z Energa Treflem Sopot, który pokonał Legię Warszawa. Czy taki rezultat był zaskoczeniem dla Krasuskiego?

- Spodziewałem się Legii w finale. Nie ukrywam, że chciałem się zrewanżować za porażkę w ostatniej walce o złoto. Energa Trefl okazał się lepszy i to z nimi się zmierzymy. Mam nadzieję, że znów wyjdziemy zwycięsko z tej rywalizacji - przyznaje.

Finał  Pekao S.A. Superpucharu Polski im. Adama Wójcika w niedzielę o godz. 20:00. Transmisja w Polsat Sport 2.

 

Sportowy ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

86 zdjęć28.09.2025

Superpuchar: Legia - Energa Trefl

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych