Legia lepsza od WKS Śląska!

W sobotnim hicie ORLEN Basket Ligi Legia Warszawa okazała się lepsza od WKS Śląska Wrocław - 88:79.
Od samego początku meczy był zacięty, toczył się w rytmie “kosz za kosz”. Dopiero później Kameron McGusty i Andrzej Pluta sprawiali, że to gospodarze uciekali na pięć punktów. Sytuację przyjezdnych starał się opanować chociażby Ajdin Penava, ale kolejna akcja Pluty oznaczała, że po 10 minutach było 26:19. W drugiej kwarcie zespół z Warszawy był już lepszy nawet o dziewięć punktów po rzutach wolnych Ojarsa Silinsa. To nie był koniec świetnej ofensywy! Po trójkach Kolendy i Pluty prowadzili już 16 punktami. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:32.
W trzeciej kwarcie obie ekipy nie prezentowały najlepszej ofensywy, ale ekipa trenera Heiko Rannuli nie musiała niczego udowadniać - ciągle pewnie prowadziła. Było to możliwe m. in. dzięki aktywności Mate Vucicia. Na jego akcje starali się odpowiadać chociażby Jeremy Senglin i MaCio Teague, ale niewiele to zmieniało. Po trójce Kamerona McGusty’ego po 30 minutach było 68:50. W kolejnej części meczu nadal o lepszy wynik walczył Senglin, ale ciągle brakowało mu wsparcia od pozostałych kolegów z drużyny. Dopiero po późniejszym rzucie z dystansu Błażeja Kulikowskiego wrocławianie zbliżyli się na 10 punktów. Szybko sytuację uspokoił jednak Aleksa Radanov. Ostatecznie Legia zwyciężyła 88:79.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksa Radanov z 21 punktami i 5 asystami. W ekipie gości wyróżniał się MaCio Teague z 22 punktami i 5 asystami.