Europuchar: Trefl blisko niespodzianki
Trefl Sopot był bardzo blisko zwycięstwa z Dreamland Grana Canaria w rozgrywkach Europucharu. Ostatecznie dzięki lepszej końcówce przyjezdni wygrali 76:73.
Zdecydowanie lepiej to spotkanie rozpoczęli goście, którzy po trójkach Jovana Kljajicia i Pierre’a Pelosa mieli nawet 11 punktów przewagi. M. in. Geoffrey Groselle wraz z Jakubem Schenkiem starali się nawiązać rywalizację, ale dzięki rzutom George’a Conditta po 10 minutach było aż 15:28. Druga kwarta była zdecydowanie bardziej wyrównana, w czym pomagali Jarosław Zyskowski i Marcus Weathers. Nie zmieniała się jednak różnica punktowa na korzyść zespołu z Gran Canarii. Zagranie Mike’a Tobeya ustaliło wynik po pierwszej połowie na 37:50.
Zaraz po przerwie Andrew Albicy oraz Nicolas Brussino utrzymywali sporą przewagę ekipy z ACB. W pewnym momencie sopocianie zanotowali jednak świetną serię 12:0 i dzięki trójce Aarona Besta przegrywali już tylko czterema punktami! Po rzutach wolnych Albicy’ego po 30 minutach było 59:65. Kolejną kwartę ekipa trenera Żana Tabaka rozpoczęła od kolejnej serii - tym razem 11:0! Dzięki trójce Nahiema Alleyne’a była więc już lepsza o pięć punktów! Odpowiedzieli na to jednak kluczowymi rzutami George Conditt i Pierre Pelos, a dzięki rzutom wolnym Albicy’ego to przyjezdni cieszyli się ze zwycięstwa 76:73.
Trefl Sopot - Dreamland Gran Canaria 73:76 (15:28, 22:22, 22:15, 14:11)
Trefl: Groselle 14, Best 13, Johnson 11, Schenk 10, Alleyne 8, Zyskowski 8, Moten 5, Weathers 4, Witliński 0
Dreamland: Conditt 12, Albicy 12, Brussino 12, Kljajić 10, Pelos 10, Diop 6, Tobey 4, Homesley 3, Salvo 3, Shurna 2, Ngouama 2