1
Anwil Włocławek
54pkt
2
Trefl Sopot
50pkt
3
PGE Start Lublin
49pkt
4
Legia Warszawa
49pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
48pkt
6
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
47pkt
7
King Szczecin
47pkt
8
WKS Śląsk Wrocław
45pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
44pkt
10
Dziki Warszawa
43pkt
11
Orlen Zastal Zielona Góra
42pkt
12
Tauron GTK Gliwice
42pkt
13
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
41pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
41pkt
15
AMW Arka Gdynia
39pkt
16
PGE Spójnia Stargard
39pkt

Kamil Łączyński: Trener Ernak powtarza: “rzucaj więcej”

Autor:
Kamil Łączyński: Trener Ernak powtarza: “rzucaj więcej”
Przeczytasz w 2 minuty

- Miałem rozmowę z trenerem Ernakiem przed sezonem, który powiedział mi wprost: “chcę od ciebie rzutów”. Trener podpisując umowę z Anwilem wiedział na co mnie stać pod kątem podań i kreowania gry, ale chciał ode mnie więcej rzutów. Pcha mnie w tym kierunku. Wierzył mocno we mnie. Przed każdym meczem mi to powtarza: “chcę rzutów, więcej rzucaj” - mówi Kamil Łączyński, kapitan Anwilu Włocławek.

Kolejny mecz w tym sezonie, w którym Kamil Łączyński odgrywa bardzo dużą rolę, prowadząc Anwil Włocławek do zwycięstwa w spotkaniu z Dzikami Warszawa. Polak, kapitan włocławskiego zespołu, zdobył 16 punktów i miał 8 asyst. Łączyński popisał się świetnym zagraniem w końcówce czwartej kwarty, gdy trafił za trzy punkty. Nie było to jednak kończące zagranie, bo Janari Joesaar odpowiedział też “trójką”, która doprowadziła do dogrywki. W niej Anwil okazał się skuteczniejszy (wygrał 101:94).

- Cieszy fakt, że w hali, w której się wychowałem, zagrałem dobry mecz, mimo że początek był nie najlepszy. Uwielbiam grać w Warszawie. Cieszę się, że około 30-40 osób, które mnie wspierało, było uśmiechniętych po meczu - mówi Kamil Łączyński.

- W ostatniej akcji czasu regulaminowego popełniłem bardzo duży mój błąd w obronie. Cieszę się, że wygraliśmy, bo nie mógłbym sobie wybaczyć, że po tak dobrej akcji w ataku mecz zakończyłby się porażką. Ostatnie 15 minut w naszym wykonaniu były wręcz wzorowe. Nie pozwoliliśmy Dzikom rozwinąć skrzydeł. To dla nas bardzo cenne zwycięstwo - dodaje zawodnik Anwilu Włocławek.

Łączyński w tym sezonie jest bardzo aktywny w ataku - nie tylko w kontekście kreowania gry i podawania do kolegów, ale także w aspekcie oddawania rzutów. Średnio oddaje ponad 6 rzutów na mecz (w poprzednim równo 4 rzuty z gry). To efekt rozmowy Polaka z tureckim trenerem Selcukiem Ernakiem, który zachęca go do oddawania większej liczby rzutów.

- Miałem rozmowę z trenerem Ernakiem przed sezonem, który powiedział mi wprost: “chcę od ciebie rzutów”. Trener - podpisując umowę z Anwilem - wiedział, na co mnie stać pod kątem podań i kreowania gry, ale chciał ode mnie więcej rzutów. Pcha mnie w tym kierunku. Wierzył mocno we mnie. Przed każdym meczem mi to powtarza: “chcę rzutów, więcej rzucaj” - opowiada Kamil Łączyński.

- Była taka sytuacja w tym meczu, gdy podałem piłkę do Krzyśka Sulimy. Trener - w trakcie przerwy na żądanie - powiedział: “świetne podanie, ale ja bym rzucał”. Trener wierzy we mnie. Jak ktoś jest za twoimi plecami, który cały czas cię wspiera i mówi dobre słowo, to twoja psychika pracuje właściwie. Ostatnie mecze to zasługa podejścia psychologicznego trenera Ernaka - zaznacza kapitan włocławskiego zespołu.

Anwil Włocławek z bilansem 14-3 jest liderem ORLEN Basket Ligi. W 18. kolejce włocławianie zagrają u siebie z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk.

 

Sportowy ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

61 zdjęć8.07.2025

Konferencja prasowa w Sosnowcu

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych