Roberts Stelmahers: Wierzymy w Jacksona
- Loren Jackson potrzebuje czasu, by złapać właściwy rytm i wrócić do dyspozycji. Jestem przekonany, że jeśli będzie w formie, to pomoże naszemu zespołowi. Jesteśmy cierpliwi i wierzymy w niego - mówi Roberts Stelmahers, trener Energa Icon Sea Czarnych Słupsk.
Roberts Stelmahers na początku grudnia objął stanowisko pierwszego trenera w zespole Energa Icon Sea Czarni Słupsk. Łotysz w tej roli wygrał trzy z pięciu spotkań.
- Jestem bardzo zadowolony z pobytu w Słupsku. Wszystko jest tak jak być powinno. Chcę, by zespół grał jeszcze lepiej, dlatego każdego dnia ciężko pracujemy - podkreśla Roberts Stelmahers.
W niedzielę jego zespół pewnie pokonał Orlen Zastal Zielona Góra 81:54. Zwycięstwo gospodarzy ani przez moment nie było zagrożone - najwięcej punktów dla słupszczan zdobył Michał Nowakowski (20). 17 dołożył Justice Sueing.
- Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Chcieliśmy zagrać bardzo twardo i agresywnie, co nie do końca udało nam się osiągnąć w spotkaniu w Lublinie. Dokonaliśmy pewnych korekt, które przyniosły zamierzony efekt. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale martwi mnie duża liczba strat. 17 to wynik niedopuszczalny. Musimy zmniejszyć liczbę strat w kolejnych meczach. Należy być skupionym i jeszcze lepiej kontrolować wydarzenia na boisku - mówi trener Energa Icon Sea Czarni Słupsk.
6 punktów, 3 asysty i zbiórkę w niedzielnym spotkaniu zanotował Loren Jackson, który rozegrał drugi mecz po skręceniu stawu skokowego (kontuzji doznał w meczu z AMW Arką Gdynia). W ostatnim czasie sporo mówiło się o Amerykaninie, który przed sezonem trafił do Energa Icon Sea Czarnych z Legii. Był to jeden z hitów transferowych.
Jackson był zapowiadany jako lider słupskiego zespołu. Jak na razie nie notuje dobrego sezonu. Niektórzy słupscy kibice domagali się nawet tego, by Energa Icon Sea Czarni dokonali zmiany na tej pozycji. W klubie nikt jednak nie ma takich planów. Trener Stelmahers wierzy w niego. Twierdzi również, że Jackson jest w stanie grać z Alexem Steinem razem na parkiecie.
- Loren nie trenował przez 3-4 tygodnie. Czuł ból w nodze i nie był w stanie ćwiczyć. Ma za sobą kilka jednostek treningowych i potrzebuje czasu, by złapać właściwy rytm i wrócić do dyspozycji. Jestem przekonany, że jeśli będzie w formie, to pomoże naszemu zespołowi. Wierzymy w niego. Czekamy na jego powrót do formy. Jesteśmy cierpliwi. On rozumie całą sytuację. Ciężko pracuje każdego dnia - zaznacza.
- Loren i Stein razem na parkiecie? Tak. Oni mogą być razem na parkiecie, w szatni, a także podczas obiadów. Nie ma z tym żadnego problemu - podkreśla Łotysz.
Energa Icon Sea Czarni Słupsk w 14. kolejce ORLEN Basket Ligi zagrają na wyjeździe z Dzikami Warszawa. Słupszczanie nadal są w grze o udział w finałowym turnieju o Pekao S.A. Puchar Polski.