Sebastian Machowski: Każdy chce tego medalu
- Obu drużynom bardzo zależy na zdobyciu tego medalu. To widać na parkiecie. Była walka o każdą piłkę i każdy centymetr boiska. Jestem przekonany, że taki sam mecz zobaczymy we wtorek. Na rewanż wyjdziemy z podniesionymi głowami - mówi Sebastian Machowski, trener PGE Spójni Stargard.
W pierwszym z dwóch meczów o brąz ORLEN Basket Ligi koszykarze WKS Śląsk Wrocław wygrali z PGE Spójnią w Stargardzie 88:83. To było bardzo emocjonujące spotkanie, którego losy ważyły się do samego końca. Stargardzianie mogli nawet doprowadzić do dogrywki, ale Devon Daniels pomylił się z dystansu.
- Obu drużynom bardzo zależy na zdobyciu tego medalu. To było widać na parkiecie. Była walka o każdą piłkę i każdy centymetr boiska. Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom. Jestem przekonany, że taki sam mecz zobaczymy we wtorek. Musimy lepiej kontrolować małe elementy: straty i walkę o zbiórki. Kilka błędów sprawiło, że przegraliśmy w sobotę. Teraz czas się poprawić - mówi Sebastian Machowski, trener PGE Spójni Stargard.
- Nie ukrywam, że wolałbym pojechać do Wrocławia z zaliczką, ale tego nie udało się zrobić. Znamy nasze zadanie przed wyjazdem. Sytuacja jest bardzo jasna. Na rewanż wyjdziemy z podniesionymi głowami. Każdy chce tego medalu - dodaje niemiecki szkoleniowiec.
Wicemistrzowie Polski do domu wrócili z pięciopunktową zaliczką. Rewanżowe starcie już we wtorek w Hali Stulecia. Wszyscy w WKS Śląsku podkreślają zgodnie: chcemy wygrać kolejne spotkanie.
- Mamy pięć punktów przewagi, ale w rewanżu nasze podejście musi być identyczne jak w sobotę. Chcemy wygrać. To nas interesuje - zaznacza Miodrag Rajković.
W sobotnim spotkaniu najlepiej po stronie WKS Śląska wypadli Daniel Gołębiowski (16 punktów), Angel Nunez (15) i Jakub Nizioł (12). W PGE Spójni szalał Stephen Brown, autor 26 punktów.
- Nie zaskoczył nas Devon Daniels, ale Stephen Brown już tak. Musimy być ostrożni przed rewanżem - mówi wprost trener WKS Śląsk Wrocław.
Początek drugiego spotkania WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard o godz. 20:00. Transmisja w Polsat Sport 1.