Gipsar Stal – Kotwica: Telewizyjny debiut Majchrzaka
Gipsar po serii trzech zwycięstw chce odprawić z kwitkiem kolejny zespół. Czy na drodze ostrowian stanie Kotwica?
Tym razem telewizja Polsat zawita do Ostrowa i ponownie pokaże pojedynek Gipsaru z Kotwicą Kołobrzeg. W pierwszej rundzie telewidzowie mieli okazję obejrzeć trzymające do samego końca w napięciu spotkanie, którego bohaterem był amerykański rozgrywający Stali – John Thomas, który zdobył 29 punktów i poprowadził swój zespół do zwycięstwa 80:73. Był to wówczas jedyny jak się później okazało ostatni dobry występ amerykańskiego rozgrywającego Gipsaru, gdyż kilkanaście dni później Thomasa, zastąpił Tony Akins, który jest w Ostrowie do dziś.
- W Kołobrzegu wygraliśmy dzięki Thomasowi, który wziął ciężar gry na swoje barki, ale ja i tak nie byłem do końca zadowolony z jego gry. To nie był ten playmeker, którego szukałem, teraz mamy zupełnie inny zespół, bardziej zgrany i rewanżowy mecz może wyglądać inaczej – komentuje trener Gipsaru Andrzej Kowalczyk, który jak zwykle jest ostrożny w przedmeczowych spekulacjach. – My jesteśmy na dzień dzisiejszy w czwórce, a Kotwica gra w dole tabeli. Nigdy nie lubię tego typu spotkań kiedy to mój zespół jest faworytem, gdyż często nie potrafimy się w pełni zmobilizować i strasznie trudno nam się gra z takimi zespołami – dodaje Kowalczyk.
Trudno się nie zgodzić z trenerem Gipsaru, po tym jak jego zespół potrafił ograć Śląsk Wrocław czy Anwil Włocławek po to żeby w następnych meczach dość łatwo przegrać chociażby z AZS Koszalin. – Wygraliśmy kilka meczów pod rząd i jesteśmy na dobrej pozycji wyjściowej, ale musimy wygrywać spotkania z potencjalnie słabszymi zespołami, żeby nie przytrafiły nam się wpadki takie jak z Kagerem czy AZS-em. Gdyby nie te przegrane bylibyśmy teraz nawet przed Śląskiem – tłumaczy kapitan Gipsaru Jacek Krzykała, który w ostatniej kolejce zagrał bardzo dobre spotkanie i w trudnym momencie uspokoił grę swojego zespołu doprowadzając do wygranej w Tarnowie. Dwa punkty w poprzedniej kolejce zainkasowała również Kotwica, która pokonała w Kołobrzegu Polonię SPEC.
Siedemnasta kolejka była ostatnią w barwach Unii Tarnów dla Wojciecha Majchrzaka, który już w sobotę zadebiutuje w barwach swojego nowego zespołu – Gipsaru Stali. – Zagrałem w ostatnim spotkaniu przeciwko drużynie z Ostrowa, ale teraz z perspektywy czasu żałuje nieco tej decyzji, gdyż pewnie pojawią się komentarze, że odpuściłem ten mecz – mówił po ostatnim meczu nowy zawodnik Stali. Decyzja o zatrudnieniu Majchrzaka prawdopodobnie spowoduje, że z zespołem rozstanie się Jayson Obazuaye. O odejściu Amerykanina z nigeryjskim paszportem mówiło się już od dosyć dawna, ale to w najbliższych dniach ma dojść do rozwiązania umowy.
Faworytem sobotniego meczu są zdecydowanie ostrowianie, którzy w ostatnim czasie prezentują się bardzo dobrze i wydaje się, że mają przewagę w każdym elemencie. Przede wszystkim pod koszem ostrowianie nie powinni mieć problemu po tym jak Jerzy Chudeusz postanowił odesłać do domu Kevina Gardnera. Osamotniony Rafał Bigus sam sobie nie poradzi ze świetnie grającymi ostatnio – Palaciosem i Żurawskim. Ozdobą pojedynku może być pojedynek rozgrywających – Tony’ego Akinsa i Branduna Hughesa, który mimo wszystko gra w tym sezonie w kratkę i bardzo wiele zależy od jego dobrej dyspozycji.
Trenerowi Kotwicy trudno będzie znaleźć pomysł na zatrzymanie Wojciecha Szawarskiego, który w ostatnich meczach potwierdza, że jest jednym z najlepszych polskich graczy w DBE. Rzucający obrońca Gipsaru w trzech ostatnich spotkaniach nie schodzi poniżej dwudziestu zdobywanych punktów.
Początek spotkania i bezpośredniej transmisji w telewizji Polsat Sport w sobotę o godzinie 18:50. Ceny biletów: 20zł – normalny, 10zł – ulgowy.