Emocje w Warszawie, piąta z rzędu wygrana Trefla
Wyrównana końcówka czwartkowego meczu ORLEN Basket Ligi w Warszawie! Ostatecznie Trefl Sopot pokonał Dziki 80:75.
Początek spotkania trochę lepiej układał się dla przyjezdnych, którzy po trafieniach Jakuba Musiała i Jarosława Zyskowskiego mieli pięć punktów przewagi. Dość szybko do remisu doprowadzili jednak Alan Czujkowski wraz z Mattem Colemanem. Ostatecznie Szymon Tomczak i Jakub Schenk sprawili, że po 10 minutach było 15:18. W drugiej kwarcie Trefl uciekał na siedem punktów po trójce Andy’ego Van Vlieta. Zespół z Warszawy ciągle był bardzo blisko, bo swoje akcje kończyli chociażby Michał Aleksandrowicz czy Nicholas McGlynn. Sopocianie nie pozwalali na zbyt wiele, a świetnie spisywał się głównie Jakub Musiał - po jego kolejnym rzucie różnica wzrosła do 11 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:41.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Żana Tabaka przede wszystkim starał się utrzymywać przewagę. Dominic Green i Grzegorz Grochowski starali się nawiązać rywalizację, ale szybko reagowali na to Benedek Varadi oraz Jarosław Zyskowski. Dopiero po późniejszej akcji Isaiaha Crawleya gospodarze zbliżyli się na sześć punktów. Ostatecznie dzięki rzutom wolnym Greena po 30 minutach było tylko 57:60. Zaraz na początku kolejnej części spotkania Grochowski doprowadził nawet do remisu. Przewagę po chwili dawał Mateusz Bartosz! Teraz to sopocianie musieli gonić wynik. Półtorej minuty przed końcem trójką sytuację zmieniał Benedek Varadi, a następnie niezwykle ważne rzut trafił Geoffrey Groselle. Ostatecznie Trefl zwyciężył 80:75.
Najlepszym strzelcem gości był Aaron Best z 14 punktami i 3 zbiórkami. Dominic Green zdobył dla gospodarzy 13 punktów i 3 zbiórki.