Kotwica niespodzianka
Mimo, że koszykarze Kotwicy przed tygodniem pokonali Anwil Włocławek, to zdecydowanym faworytem piątkowego spotkania jest Era Śląsk Wrocław. Czy beniaminka Polskiej Ligi Koszykówki stać na sprawienie swoim kibicom kolejnej niespodzianki?
Jeszcze w ubiegłym sezonie pokonanie podopiecznych Andreja Urlepa budziło ogromny respekt. Teraz z osłabionym Anwilem wygrać może praktycznie każdy. Nie zmienia to faktu, że w drużynie z Kotwicy bardzo dobry debiut zaliczył Dennis Mims. Amerykański środkowy w spotkaniu z wicemistrzami Polski zdobył trzynaście punktów na stu procentowej skuteczności z gry ( 66 za dwa ) i zebrał z tablicy siedem piłek, ale z drugiej strony nie za bardzo miał się z kim przepychać. Jeden punkt więcej zapisał na swoim koncie inny Amerykanin, Blake Hamilton. Dwanaście punktów dołożył Łukasz Wichniarz.
W Śląsku na uwagę zasługuje przede wszystkim gra Kamila Chanasa i Ante Kapova. Jeśli trener Wojciech Krajewski będzie chciał wygrać ten mecz, to musi maksymalnie ograniczyć poczynania wyżej wymienionej dwójki.
We wtorek wrocławska drużyna grała na wyjeździe z MPC Capitals, a już w piątek czeka ich pojedynek we Wrocławiu z Kotwicą. Teoretycznie wrocławscy koszykarze nie powinni być przemęczeni, ale w podobnych okolicznościach przegrali piątkowy mecz z także na pierwszy rzut oka słabszą Astorią Bydgoszcz. Przypomnijmy, że rozegrali go... po powrocie z Aten. Jednym słowem nadarza się idealna okazja, by udowodnić, że tamta porażka nie była skutkiem przemęczenia, tylko zwyczajnym wypadkiem przy pracy.
Wszystko wskazuje na to, że w barwach Śląska nie wystąpią kontuzjowani Dominik Tomczyk i Marek Miszczuk. Trener Tomasz Jankowski będzie mógł natomiast skorzystać ze wszystkich swoich pozostałych zawodników. Pierwsze spotkanie w tym sezonie przed wrocławską publicznością rozegra Ryan Randle, który trochę przytył, ale nie zapomniał jak się gra w koszykówkę.
Warto odnotować, że u Wojciecha Krajewskiego występowało trzech obecnych graczy wrocławskiej drużyny. Są to Dante Swanson, Kevin Fletcher i Denis Korszuk.
Początek spotkania o godzinie 18:00. Od 18:27 skrót pierwszej połowy i całą drugą będzie można zobaczyć we wrocławskim i szczecińskim oddziale TVP3. Wrocławianie po raz pierwszy zagrają w tym meczu jako Era Śląsk.
Przed meczem powiedzieli:
Kevin Fletcher (środkowy Śląska): Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Kotwica jest słaba. W szeregach każdego zespołu grają profesjonalni koszykarze, którzy poważnie podchodzą do wykonywanego przez siebie zawodu. Nie przekreślałbym graczy Kotwicy, bo może akurat będą mieli dobry dzień.
Grzegorz Arabas (rzucający Kotwicy Kołobrzeg): We Wrocławiu czeka nas walka, walka i jeszcze raz walka. Śląsk z pewnością podbudowany jest ligowym zwycięstwem nad Polonią i pucharowym nad MPC Capitals, ale i my wygraliśmy dwa ostatnie mecze. W tym tak ważny, jak pojedynek z Anwilem. Porównując możliwości zawodników obu drużyn to są one dość zbliżone. We wtorkowym pojedynku w drużynie Śląska błyszczał duet obwodowych graczy Ante Kapov i Kamil Chanas, który zdobył łącznie aż 43 punkty. Kotwica także ma dobry obwód, a do tego po wzmocnieniu, jakim okazało się pozyskanie Amerykanina Dennisa Mimsa możemy podjąć skuteczną walkę na tablicach. Na pewno do tego pojedynku podjedziemy z dużą determinacją.