Europuchar: Blisko sensacji w Belgradzie
Reprezentant Energa Basket Ligi, WKS Śląsk, był niesamowicie blisko sensacji w Belgradzie! Ostatecznie Partizan pokonał wrocławian 75:73 w Europucharze.
Na początku spotkania WKS Śląsk zaskakiwał przeciwników - dzięki kolejnym trafieniom Kerema Kantera oraz Aleksandra Dziewy miał siedem punktów przewagi. Żeljko Obradović poprosił jednak o przerwę, a jego drużyna odpowiedziała rewelacyjnie - serią 14:0! Po trójce Gregora Glasa po 10 minutach było 22:15. W drugiej kwarcie Partizan uciekał nawet na 13 punktów dzięki zagraniu Urosa Trifunovicia. WKS Śląsk w końcówce tej części spotkania odrobił część strat, co było możliwe po akcjach Ivana Ramljaka i Kodiego Justice’a. Trójka tego ostatniego sprawiała, że po pierwszej połowie było tylko 37:35.
Na początku trzeciej kwarty ekipa trenera Andreja Urlepa była blisko doprowadzenia do remisu, ale po kolejnej akcji Trifunovicia gospodarze mieli siedem punktów przewagi. Partizan starał się kontrolować sytuację, ale trafienia Łukasza Kolendy i Kerema Kantera utrzymywały WKS Śląsk w grze. Po 30 minutach było tylko 54:52. W ostatniej części meczu nie zabrakło emocji! Dzięki rzutom Kantera na dwie minuty przed końcem to ekipa z Energa Basket Ligi miała pięć punktów przewagi. Później jednak rzuty wolne Nemanji Dangubicia zbliżyła drużynę z Belgradu na zaledwie punkt. W kolejnej akcji goście szybko popełnili stratę, a kolejne punkty zdobył Dangubić. WKS Śląsk nie mógł już odmienić losów spotkania. Ostatecznie Partizan zwyciężył 75:73.
Partizan Belgrad - WKS Śląsk Wrocław 75:73 (22:15, 15:20, 17:17, 21:21)
Partizan: Glas 18, Trifunović 12, Leday 10, Avramović 10, Koprivica 8, Dangubić 6, Moore 4, Madar 4, Smailagić 3, Kurucs 0, Zagorac 0, Miletić 0
WKS Śląsk: Kanter 21, Dziewa 12, Ramljak 12, Kolenda 9, Justice 6, Karolak 5, Langevine 4, Meiers 4, Gordon 0