FEC: Węgrzy silniejsi od Legii
Egis Kormend pokonał Legię Warszawa 74:60 w rozgrywkach FIBA Europe Cup.
Legia świetnie rozpoczęła to spotkanie - m.in. dzięki trafieniom Michaela Finke oraz Keanu Pindera prowadziła już nawet 15:5. Później gospodarze odrabiali część strat dzięki rzutom wolnym, ale i tak zespół z Warszawy po 10 minutach był lepszy o sześć punktów. Csaba Ferencz w drugiej kwarcie trafiał trójki i zdecydowanie zbliżał swój zespół. Późniejsza kontra wykończona przez Justina Edwarda dała Egis Kormend prowadzenie. Tym razem to zespół z Energa Basket Ligi miał spore problemy z konstruowaniem ataku. Ostatecznie jednak dzięki trójce Finke to ekipa trenera Tane Spaseva wygrywała 28:27 po pierwszej połowie.
Trzecia kwarta była bardzo wyrównana, a drużyna będąca na prowadzeniu zmieniała się właściwie co akcję. W Legii nadal dobrze radził sobie Finke, ale dzięki trójce Erjona Kastratiego to gospodarze po 30 minutach byli trochę lepsi - 49:46. Na początku kolejnej części spotkania sytuację zmieniał Patryk Nowerski. Jak się okazało - tylko na chwilę. Zespół z Węgier odpowiedział w pewnym momencie serią 13:0 i całkowicie przejął kontrolę nad meczem. Ostatecznie zwyciężył 74:60.
Egis Kormend - Legia Warszawa 74:60 (11:17, 16:11, 22:18, 25:14)
Egis: Edwards 21, Turner 14, Taylor 12, Varnado 11, Ferencz 9, Kastrati 7, Nemeth 0, Oroszi 0, Takacs 0, Durazi 0
Legia: Finke 15, Matczak 11, Nowerski 8, Brandon 7, Kowalczyk 6, Pinder 5, Belemene 4, Kuźkow 2, Linowski 2, Sączewski 0, Sadowski 0, Nizioł 0