Brązowe medale EBL dla Arki Gdynia
Arka dokonała niemożliwego! Przed własną publicznością odrobiła 18 punktów straty z pierwszego meczu ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra i wygrała 105:80. Gdynianie tym samym sięgnęli po brązowe medale Energa Basket Ligi!
ROZMOWA Z JAMESEM FLORENCEM | ROZMOWA Z KRZYSZTOFEM SZUBARGĄ | ROZMOWA Z PRZEMYSŁAWEM ZAMOJSKIM
Początek spotkania był wyrównany i toczył się w rytmie kosz za kosz, chociaż inicjatywę w ofensywie mieli goście. Szczególnie ważnym graczem w pierwszych minutach był Darko Planinić, chociaż po rzutach wolnych Jamesa Florence’a mieliśmy remis. Stelmet Enea starał się uciekać dzięki akcjom Jarosława Mokrosa i Gabe’a DeVoe, ale po trafieniu Krzysztofa Szubargi było tylko 20:22 po 10 minutach. W drugiej kwarcie to zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza potrafił zdobywać małą przewagę, a było to możliwe dzięki trafieniom z dystansu Marcusa Ginyarda oraz Bartłomieja Wołoszyna. W pewnym momencie po wejściu Deividasa Dulkysa prowadzenie gdynian wzrosło nawet do 12 punktów. Ekipa Igora Jovovicia nie chciała pozwolić na nic więcej i m.in. dzięki Przemysławowi Zamojskiemu ciągle była w grze. Ostatecznie po trafieniu Jakuba Garbacza pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:40 dla gospodarzy.
Przewaga zespołu z Gdyni na początku trzeciej kwarty wzrosła do nawet 15 punktów, a to oznaczało, że do odrobienia zostały tylko trzy! Stelmet Enea odpowiedział jednak serią 9:0, a to dawało tej ekipie ponownie dużo spokoju. Arka ciągle była na prowadzeniu - nawet 66:54 dzięki kolejnej trójce Deividasa Dulkysa, ale to nadal było za mało na zwycięstwo w dwumeczu. Później jednak ważne rzuty z dystansu trafiał James Florence, a gospodarze wygrywali już 17 punktami po 30 minutach! Rzuty wolne Amerykanina na początku czwartej kwarty oznaczały, że to właśnie jego ekipa była lepsza w tej rywalizacji. Florence był nie do zatrzymania. Jego następne niesamowite trójki sprawiały, że w pewnym momencie przewaga Arki wynosiła już 24 punkty. Zielonogórzanie nie mogli odnaleźć swojej skuteczności, co sprawiało, że ekipa trenera Frasunkiewicza była blisko sensacji. Ostatecznie zwyciężyła 105:80 i sięgnęła po brązowe medale Energa Basket Ligi!
Najlepszym strzelcem gospodarzy był James Florence, który zdobył 33 punkty i 4 asysty. Markel Starks zanotował 16 punktów i 3 asysty dla gości.
Puchar za IV miejsce wręczali Poseł na Sejm Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Grzegorz Bałkowiec, zastępca dyrektora departamentu komunikacji i marketingu ENERGA SA oraz Radosław Piesiewicz, Prezes Energa Basket Ligi i PZKosz.
Puchar i medale za III miejsce wręczali Poseł na Sejm Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Nikodem Rachoń, dyrektor departamentu komunikacji i marketingu ENERGA SA oraz Radosław Piesiewicz, Prezes Energa Basket Ligi i PZKosz.