1
Anwil Włocławek
28pkt
2
Trefl Sopot
26pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
25pkt
4
PGE Start Lublin
24pkt
5
King Szczecin
23pkt
6
Dziki Warszawa
23pkt
7
Legia Warszawa
23pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
22pkt
9
WKS Śląsk Wrocław
22pkt
10
Arriva Polski Cukier Toruń
21pkt
11
PGE Spójnia Stargard
21pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
21pkt
13
AMW Arka Gdynia
21pkt
14
Tauron GTK Gliwice
21pkt
15
Orlen Zastal Zielona Góra
21pkt
16
MKS Dąbrowa Górnicza
18pkt

Prokom Trefl – AZS: Szukając formy

Autor:
Prokom Trefl – AZS: Szukając formy
Przeczytasz w 4 minuty

Prokom Trefl podejmie w środę AZS. Oba zespoły chcą się zrehabilitować po gorszych pierwszych meczach.


Sopocianie co prawda wygrali z Kagerem, ale było w tym więcej szczęścia niż dobrej gry. Jeszcze w ostatniej minucie na prowadzeniu był beniaminek z Gdyni, ale pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu. Bohaterami spotkania byli Filip Dylewicz i Rashid Atkins, którzy rzucili ostatnie 5 punktów przechylając szalę zwycięstwa (83:81) na stronę Prokomu Trefl.

Takich emocji zabrakło w Koszalinie, gdzie miejscowy AZS przegrał z Kotwicą Kołobrzeg 72:86. Gospodarze byli zespołem zdecydowanie słabszym. Nie potrafili narzucić własnego stylu gry oraz ulegli wyraźnie w walce o zbiórki. Trafili tylko cztery rzuty z dystansu na 24 próby. Przede wszystkim koszalinianom brakowało jednak lidera, zawodnika, który byłby w stanie poprowadzić zespół do zwycięstwa.

W środę oba zespoły będą więc szukały rehabilitacji. Sopocianie będą chcieli pokazać, że pierwszy mecz to tylko falstart i że faktycznie są zespołem, którego w polskiej lidze nie da się pokonać. Będą zdecydowanym faworytem, gdyż nie dość, że grają na własnym parkiecie, to jeszcze mają przewagę na każdej pozycji. Koszalinianie będą jednak liczyć na kolejny słabszy mecz mistrzów Polski i nawet jeśli nie uda im się wygrać to będą chcieli pokazać się z dobrej strony w meczu z drużyną euroligową.

Dla Prokomu Trefl mecz z AZS to kolejna faza przygotowań do gry w europejskich pucharach. Największym problemem trenera Kijewskiego zdaje się być rotacja. Szkoleniowiec sopocian ma w tym roku 12 wyrównanych graczy i zaledwie 200 minut do podziału. Z tego powodu w pierwszym meczu zabrakło czasu dla Tomasa Masiulisa, MVP zeszłorocznego finału. Litwin pojawił się na parkiecie dopiero jako jedenasty zawodnik, zagrał tylko sześć minut i może być pierwszą ofiarą nowego przepisu mówiącego, że na parkiecie przez 40 minut musi przebywać gracz z polskim obywatelstwem. Większość czasu na jego pozycji spędzili bowiem Adam Wójcik i Filip Dylewicz. Litwin będzie się więc musiał pojawiać na parkiecie razem z jednym z nich, bądź z Jeffem Nordgaardem, który w piątek również zagrał niespełna 10 minut.

Sopocianie mogą mieć także problemy z formą na początku sezonu. Po mistrzach Polski widać, że okres przygotowawczy nie był w tym roku zbytnio udany dla zespołu trenera Kijewskiego. - Mieliśmy tylko pięć dni wspólnych treningów w pełnym składzie. Potrzeba nam czasu, aby ustabilizować formę - mówił w piątek po meczu trener Prokomu Trefl. To może trochę niepokoić, gdyż pierwszy mecz Euroligi już za tydzień. Na chwilę obecną najlepiej prezentują się Filip Dylewicz i Rashid Atkins, czyli gracze, którzy w Eurolidze mieli być raczej uzupełnieniem składu niż kluczowymi zawodnikami.

Problemy z dyspozycją ma także AZS. W piątek zawiedli przede wszystkim gracze zagraniczni. W pierwszym meczu poprawnie wypadł tylko Jermaine Spivey. Denis Korszuk zupełnie nie przypominał gracza, który grał w zeszłym roku w Śląsku, a niewiele lepiej od niego wypadli Timmermans i Hunter.

Jeśli koszalinianie chcą nawiązać walkę w Sopocie, będą musieli przede wszystkim lepiej zagrać na tablicach. Będzie o to jednak bardzo ciężko, gdyż Besok, Wójcik czy Dylewicz, to gracze o klasę lepsi niż Timmermans, Hunter czy Korszuk. Ciekawie może być na pozycji rozgrywającego. Jermaine Spivey nie tylko będzie musiał powstrzymać atletycznego Justina Hamiltona, ale także o głowę niższego i szybszego Rashida Atkinsa.

Sopocianie przede wszystkim postarają się narzucić swój styl gry. Trener Kijewski będzie dokonywał częstych zmian, aby jak najlepiej rozdysponować siłami swoich graczy i zarazem, żeby zmęczyć rywala. Mistrzowie Polski cierpliwie wyczekają na moment kryzysu w grze rywala, aby przeprowadzić decydujący atak i odskoczyć na bezpieczną przewagę punktową. - Przede wszystkim musimy grać swoją koszykówkę, dbać o to, żeby nie wypaść z rytmu. Ważne, żeby grać zespołowo i pomagać sobie nawzajem twierdzi Jeff Nordgaard, skrzydłowy Prokomu Trefl. W meczu nie zagra prawdopodobnie Tomas Pacesas, który wciąż narzeka na bóle pleców.

Mecz Prokomu z AZS zostanie rozegrany w środę, w hali 100-lecia (ul. Goyki 7). Początek spotkania o 18.00, a bilety (w cenie 20 zł i 25 zł) do nabycia w hali przed meczem.

Polska - Litwa

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

69 zdjęć21.01.2025

Losowanie Pekao S.A. Pucharu Polski

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych