Zapowiedź Czarni – Polpak: Medal czy mecz?
Energa Czarni są już o krok od historycznego brązu, Polpak będzie w czwartek walczył w Słupsku o przedłużenie rywalizacji.
W sobotę obie drużyny w walce o brązowy medal DBL spotkały się po raz pierwszy i po zaciętym spotkaniu górą okazali się być podopieczni Igora Griszczuka. Walka trwała przez cały mecz, jednak to Czarni byli skuteczniejsi i są w komfortowej sytuacji przed drugim, być może decydującym pojedynkiem. Ozdobą spotkania był pojedynek dwóch amerykańskich skrzydłowych - Jerome Beasley [na zdjęciu] starał się za dwóch i próbował swoją dobrą postawą zatuszować brak Steva Thomasa, natomiast Omar Barlett po raz kolejny błysnął rewelacyjną formą w tegorocznych play off i to jego zespół prowadzi w serii 1:0.
Słupszczanie grają przed własną publicznością i nie raz mury \"twierdzy Gryfii\" pomogły im w odniesieniu zwycięstwa. Jednak w tym sezonie Polpak już pokazał, że potrafi grać i wygrywać w Słupsku, a osłabienia spowodowane kontuzjami wcale nie muszą mieć dużego znaczenia. Obecnie obie drużyny dysponują wąskimi składami, z tą różnicą, że Czarni z wyboru, a Polpak z konieczności. Urazów doznali Andrius Lepinaitis, Rafał Frank oraz filar zespołu, Steve Thomas i świecianie będą musieli sobie radzić bez tych graczy.
Możemy być jednak pewni, że Polpak się nie podda i po niepowodzeniu w pierwszym spotkaniu będzie się starał wyrwać wygraną na gorącym terenie. Tu paradoksalnie na korzyść przyjezdnych może zadziałać miejsce rozgrywania meczu, gdyż gospodarze z pewnością wyczuwają ciążącą na nich ogromną presję, ponieważ kibice Czarnych Panter nie wyobrażają sobie innego rozwiązania niż odebranie medali na Gryfii. W obozie Energi jest pełna mobilizacja i chęć zakończenia sezonu już w Słupsku, ważne będzie jednak nastawienie psychiczne graczy obu drużyn. Czarni w tych rozgrywkach udowodnili, że jednak można grać przez cały sezon praktycznie siedmioma zawodnikami i osiągnąć sukces.
Oba zespoły walczą o medal, który będzie dla nich pierwszym tego typu trofeum w historii. Jednak sytuacje tych drużyn są odmienne - Czarni od siedmiu lat grają w ekstraklasie i są jedyną drużyną z takim stażem, która nigdy nie zdobyła medalu, natomiast Polpak jest tegorocznym beniaminkiem i chyba nikt w Świeciu w zeszłym sezonie nie myślał, że za rok jego drużyna będzie miała szansę na medal Mistrzostw Polski. Przed nami więc z pewnością wyrównane i zacięte spotkanie, które dostarczy kibicom wielu emocji.