1
Anwil Włocławek
14pkt
2
Trefl Sopot
13pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
12pkt
4
Legia Warszawa
12pkt
5
King Szczecin
11pkt
6
Dziki Warszawa
11pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
10pkt
8
Start Lublin
10pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
10pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
10pkt
11
PGE Spójnia Stargard
10pkt
12
Arriva Polski Cukier Toruń
10pkt
13
Tauron GTK Gliwice
10pkt
14
Zastal Zielona Góra
9pkt
15
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
8pkt
16
AMW Arka Gdynia
8pkt

Trefl przed sezonem: Co najmniej półfinał

Autor:
Trefl przed sezonem: Co najmniej półfinał
Przeczytasz w 5 minut

Wygrane trzy turnieje przedsezonowe mogą nastrajać pozytywnie przed nadchodzącym sezonem Tauron Basket Ligi. W klubie jednak są ostrożni, cele sportowe stawiane przed drużyną nie różnią się od tych z zeszłego sezonu, oczekiwany jest co najmniej awansu do półfinału. Ważne przed nadchodzącym sezonem stają się jednak także i inne kwestie. - Chcemy być drużyną Pomorza - mówi Kazimierz Wierzbicki.

Podobnie jak rok temu w zespole zaszło bardzo dużo zmian. Z ubiegłego sezonu pozostała tylko trójka graczy regularnie pojawiających się w rotacji - Filip Dylewicz, Marcin Stefański oraz Adam Waczyński. Jednak w odróżnieniu od poprzedniego sezonu tak duże zmiany nie wpłynęły negatywnie na wyniki w okresie przedsezonowym. Trefl rozegrał w tym czasie 11 meczów, wygrywając wszystkie poza pierwszym spotkaniem z New Yorker Phantoms Brunszwik podczas zgrupowania w Kołobrzegu.

Wymiana tak dużej ilości graczy może wiązać się z nieco inną koncepcją budowy zespołu na nadchodzący sezon. W ubiegłym sezonie drużyna spełniła podstawowe założenia przedsezonowe, jednak półfinał przegrany z PGE Turowem oraz mecze o brązowy medal z Enegą Czarnymi pozostawiły pewien niedosyt.

- Chcieliśmy wyciągnąć wnioski z popełnionych w ubiegłym sezonie błędów. W ubiegłym roku kwestię budowy zespołu popsuł nam nieco występ w eliminacjach pucharu EuroChallenge. Szukaliśmy doświadczonych graczy, którzy już rywalizowali na tym poziomie, jednak z powodu naszych niewielkich możliwości finansowych nie wszystko poszło po naszej myśli - powiedział dyrektor sportowy Trefla Tomasz Kwiatkowski.

Zupełnie zmienili się gracze na pozycji środkowego. Z klubem pożegnał się Dragan Ceranić oraz Slobodan Ljubotina. - Dragan, który był nie tylko doświadczonym ale i wiekowym graczem potrzebował bardzo dużo czasu na dojście do pełni formy fizycznej i o ile w meczach raz w tygodniu radził sobie bardzo dobrze to w rytmie play-off, w szczególności po serii z Turowem gdzie do meczów doszły bardzo długie wyjazdy nie wytrzymał tego obciążenia. Teraz chcieliśmy tego uniknąć, więc zatrudniliśmy graczy nieco młodszych i sprawniejszych niż Dragan. Stad też pomysł z Chrisem Burgessem i Johnem Turkiem, po tym jak okazało się, że Bill Amis nie jest na ten moment gotowy do gry na takim poziomie - porównuje Tomasz Kwiatkowski.

Zmiany dotknęły też pozycję rozgrywającego, na której występowali rok temu Giedrius Gustas i Lorinza Harrington. Treflowi udało się zatrudnić podstawowego reprezentanta Polski Łukasza Koszarka. W klubie wielokrotnie podkreślali jak sporym wzmocnieniem może okazać się ten gracz, który nie jest sprowadzony w celu „wypełnienia limitów” polskich graczy, ale ma zostać jednym z liderów tego zespołu. Rola jaką może pełnić w zespole Łukasz Koszarek, a zarazem cele zespołu były zapewne jednymi z decydujących czynników, które zaważyły na podpisaniu kontraktu w Sopocie. - Nadszedł czas wyboru i dalszej drogi kariery, chciałem mieć większą rolę w drużynie. Trefl również chciał bym był ważnym ogniwem w tej drużynie - powiedział nowy rozgrywający Trefla.

Zmiany nastąpiły także na pozycji skrzydłowego, gdzie Lawrence'a Kinnarda zastąpił Jamelle Horne. Absolwent Uniwersytetu Arizona do końca września walczył o miejsce w składzie z innym testowanym graczem, znanym z występów w Polonii Warszawa Joshem Alexandrem.

Skład Trefla nie został jeszcze zamknięty, blisko trafienia do zespołu był Mike Cook. Amerykanin, który na własną prośbę trafił na testy do drużyny w takcie kolejnych meczów okresu przygotowawczego coraz bardziej przekonywał do siebie sztab trenerski zepspołu, jednak podczas Kasztelan Cup we Włocławku doznał kontuzji. - Po badaniu rezonansem jego kolano nie wygląda najlepiej i w naszej ocenie wymaga zabiegu i rehabilitacji. Dodatkowo uważamy, że potrzebujemy jednak nieco innego zawodnika na tę pozycję. Ciągle rozmawiamy z kilkoma kandydatami, mimo że niedługo startuje już liga, pośpiech nie jest jednak dobrym doradcą. Spokojnie przyglądamy się temu co dzieje się na rynku. Ceny graczy, których obserwujemy ciągle ulegają zmianie i czekamy na najlepszą dla nas możliwość podpisania nowego gracza - zdradza Tomasz Kwiatkowski.

W meczowej dwunastce znajdzie się także miejsce dla młodszych graczy - Daniela Szymkiewicza, Kacpra Stalickiego i Wojciecha Frasia. - Trener ma świadomość, że przy tak długim i intensywnym sezonie będzie musiał dawać im szansę. Ile minut dokładnie dostaną będzie zależało od tego jak będą realizować oczekiwania trenera i prezentować się na treningach. My jesteśmy jednak gotowi na to, by te minuty im dawać i w dotychczasowych meczach było już widać, że trener nie obawiał się zaufać Danielowi Szymkiewiczowi nawet we fragmentach w których przegrywaliśmy - powiedział dyrektor Trefla.

W klubie jest jednak opcja awaryjna, na sytuację, w której młodzi zawodnicy nie wystarczaliby do rywalizacji o najwyższe cele. - Sezon jest długi, przy obecnym systemie rozgrywek w którym o kolejności przed play-off będą pewnie decydowały \"szóstki\" okienko transferowe jest otwarte do lutego i zapewne nie tylko Trefl ale i inne zespoły będą obserwować rynek transferowy i w miarę potrzeb wzmacniać się. Czy jednak będą koniecznie takie zmiany, to się okaże. Wolałbym by zespół już był zamknięty na początku rozgrywek i by była możliwa praca z tym składem - stwierdził Tomasz Kwiatkowski.

Cele sportowe nie zmieniły się znacząco przed zespołem w tym sezonie. - W tym roku mamy podobny cel jak w ubiegłym chcemy osiągnąć półfinał. Nie możemy stawiać sobie zbyt wysokich celów choćby ze względów budżetowych. Chcemy wejść do czwórki, a co będzie później to się okaże. Wszystko będzie zależało już od tego czy żaden zawodnik nie będzie miał kontuzji, jeśli wszyscy dotrwają do play-off to na pewno pojawi się szansa zdobycia medalu - powiedział prezes Trefla Sopot Kazimierz Wierzbicki.

Ważne dla klubu są jednak i inne kwestie, spośród których na pierwszym miejscu pojawia się zdobycie większej publiczności, która w większym stopniu będzie wypełniać Ergo Arenę. - Chcemy być drużyną Pomorza i jeśli uda się zrobić krok w tym kierunku na pewno nas to usatysfakcjonuje - powiedział Kazimierz Wierzbicki.

Klub już w ubiegłym roku mógł pochwalić się drugą najwyższą frekwencją w lidze (3448 kibiców średnio na mecz), jednak nie była to znacząca liczba w kontekście hali w jakiej występuje Trefl. W tym roku klub chce jeszcze w jeszcze większym stopniu kontynuować większość działań rozpoczętych w zeszłym roku. - Od chwili otwarcia tej hali rozpoczęliśmy specjalny program, staramy się działać na terenie całego Pomorza. Bardzo duża ilość treningów wszystkich drużyn, nie tylko koszykówki, odbywa się w szkołach w Trójmieście jak i poza nim w Kościerzynie, Kartuzach w Pucku i we wielu innych miejscowościach. Staramy się zapraszać młodzież szkolną za niewielkie opłaty. Już w ubiegłym roku działało to coraz lepiej. Staramy się też zapraszać poszczególne dzielnice Gdańska i Sopotu, wszystko by jak najwięcej osób zachęcić do koszykówki i do odwiedzania hali podczas meczów Trefla - zakończył Kazimierz Wierzbicki.

ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

79 zdjęć18.11.2024

PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych