1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Zastal Zielona Góra
15pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
13
Tauron GTK Gliwice
14pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
15
Arriva Polski Cukier Toruń
13pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

Sokołów Znicz - Polpharma: Strzelanina w Jarosławiu

Autor:
Sokołów Znicz - Polpharma: Strzelanina w Jarosławiu
Przeczytasz w 2 minuty

Bez trzech podstawowych zawodników Sokołów Znicz pokonał u siebie Polpharmą 116:100 na otwarcie 27. kolejki.

Jarosławianie zagrali bez Grady Reynoldsa, ale także bez Rossa Neltnera i Tomasza Celeja. Ostatnich dwóch zawodników kontuzji doznało w przeddzień spotkania. Neltner dość pechowo zderzył się w czasie treningu z Kamilem Nowakiem i uszkodził łokieć, a Celej naciągnął miesień dwugłowy. Wobec takich osłabień gospodarze wydawali się być łatwym kąskiem dla starogardzian, którzy i tak byli faworytem.

Od pierwszych minut trwała jednak wyrównana walka kosz za kosz, niespodziewanie z lekkim wskazaniem na Sokołów Znicz, w szeregach, którego znakomicie spisywał się Marek Miszczuk oraz zmiennicy. – Zależało nam na wygranej. Kontuzje trochę pokrzyżowały nasze plany, ale zagraliśmy dobre zawody. Utrzymanie jest już blisko – mówił tuż po końcowej syrenie Miszczuk, który po dwóch kwartach miał na swoim koncie 16 punktów.

Pierwsza połowa zakończyła się nieznacznym prowadzeniem Znicza (49:43). Przełom nastąpił po przerwie. Rozstrzelał się, mało widoczny wcześniej Quinton Day, który praktycznie w pojedynkę rozprawił się z zespołem gości. Dzięki świetnej postawie Amerykanina gospodarze w trzeciej kwarcie prowadzili już 18 punktami. – W trzeciej kwarcie odzyskałem swój rytm i zacząłem trafiać z dystansu. Siedziało, to rzucałem,. Wiedzieliśmy, że gramy z wiceliderem. Trener powiedział nam przed meczem, że jeśli chcemy się utrzymać, to trzeba to starcie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Dzięki zwycięstwu jesteśmy już jedną nogą w lidze, z szansami na walkę w pre play-off – podsumował Amerykanin.

Jarosławianie walczyli do upadłego. Nie przeszkadzały im nawet urazy. W ferworze walki rozbite głowy mieli Bartosz Diduszko i Chad Timberlake. Obaj grali z opatrunkami. Tymczasem dla Polpharmy wynik ratować próbował Michael Hicks, który nie tylko skutecznie wchodził pod kosz, ale też celnie rzucał z dystansu. – Gospodarze zagrali naprawdę znakomity mecz, a my na odwrót – skwitował. Podobnie to spotkanie ocenił trener Mariusz Karol. – Mojej drużyny nic nie usprawiedliwia. Po takiej grze chłopakom nic się nie należy. To dla mnie najgorszy mecz w historii – mówił z rozgoryczeniem na konferencji prasowej.

Humor dopisywał natomiast Dariuszowi Szczubiałowi. – Mieliśmy dziś takie małe NBA. Cieszę się z tego zwycięstwa, tym bardziej, że graliśmy w dużym osłabieniu. Zawodnicy z ławki stanęli na wysokości zadania., a to co robił Day w trzeciej kwarcie było z innej bajki – podkreślał.

W końcowych fragmentach goście na chwilę zerwali się do ataku. Za trzy dwukrotnie trafił Erick Barkley, ale miejscowi odpowiadali tym samym. Polpharma szukała jeszcze szansy w faulach jednak jarosławianie, mimo, że rzucali wolne w kratkę nie dali już sobie wyrwać zasłużonej wygranej.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych