1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Zastal Zielona Góra
15pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
13
Tauron GTK Gliwice
14pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
15
Arriva Polski Cukier Toruń
13pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

Sokołów Znicz - Victoria Górnik: Udany powrót do elity

Autor:
Sokołów Znicz - Victoria Górnik: Udany powrót do elity
Przeczytasz w 3 minuty

Koszykarze Znicza wygrywając z Górnikiem 87:80 odnieśli pierwsze zwycięstwo po rocznej przerwie z ekstraklasą.

Goście wygrywali tylko raz, na samym początku, gdy punkty zdobył Maciej Raczyński. Później inicjatywę przejęli gracze Sokołowa Znicza. Na prowadzenie koszykarzom trenera Stanisława Gierczaka pozwoliły wyjść dwa wolne Tomasza Celeja i trójka Marka Miszczuka. W pierwszych minutach dla drużyny z Wałbrzycha trafiał tylko Raczyński, który szybko uzbierał na swoim koncie 9 punktów i w końcowym rozrachunku okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem Górnika. – Niestety nie zmienia to faktu, że wracamy do domu z porażką. Zdecydowanie za dużo koszy straciliśmy w pierwszej połowie. Potem zaczęliśmy lepiej bronić, doszliśmy nawet na dwa punkty, ale gospodarze też robili swoje – mówił po końcowej syrenie rozgrywający wałbrzyskiej ekipy. – Powinniśmy wygrać. Spotkanie było ważne, bo ze Zniczem będziemy bić się raczej o utrzymanie. Dlatego w rewanżu zamierzamy odrobić straty z nawiązką – dodał Tomasz Zabłocki, skrzydłowy Górnika.

Rzeczywiście, tylko w dwóch kwartach Sokołów Znicz nawrzucał Górnikowi ponad 50 punktów. – To rzadko się zdarza. Obawialiśmy się tego spotkania. Pamiętajmy, że przygotowania do sezonu zaczynaliśmy w opóźnieniu i tak naprawdę drużyna dopiero się zgrywa – oceniał zadowolony trener Gierczak. Nietęgą minę miał natomiast Jerzy Chudeusz. – Wiadomo było, że Znicz będzie mocno zmotywowany, przecież wraca do ligi po roku nieobecności. Jarosławianie zagrali na dobrej skuteczności. My mieliśmy problemy z ich strefą, nie radziliśmy sobie na deskach. Na dodatek w 20 minut daliśmy się rozstrzelać Celejowi i nie upilnowaliśmy Grady’ego Reynoldsa – wymieniał przyczyny porażki szkoleniowiec gości.

Celej pokazał klasę w drugiej kwarcie po tym jak trójką do remisu po 39 doprowadził Zabłocki. Skrzydłowy Znicza dwukrotnie zaaplikował rywalom po dwie trójki z rzędu i gospodarze wygrywali 53:42, co było ich najwyższym prowadzeniem w tym spotkaniu. – Chcąc pozostać w ekstraklasie na dłużej, takie mecze u siebie musimy wygrywać. W trzeciej części meczu mieliśmy przestój, a Górnik zdobywał punkty po dobitkach i zrobiła się nerwówka. Na szczęście w porę opanowaliśmy sytuację i możemy cieszyć się ze zwycięstwa – komentował Celej. Zaś Amerykanin Grady Reynolds potwierdził, że jest prawdziwym liderem drużyny i zodbył dla niej 23 punkty, zaliczając przy tym 15 zbiórek. – Najważniejsze, że wygraliśmy i dobrze zaczynamy sezon – skwitował.

Nerwowe momenty, o których wspominał Celej pojawiły się dopiero w ostatnich minutach mecz. Po akcji Adama Waczyńskiego Górnik tracił do miejscowych tylko trzy punkty (70:67), a gdy za moment jednego osobistego trafił Markus Carr przewaga jarosławian stopniała do jedynie dwóch. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Marcin Ecka, dla którego był to debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najpierw efektownie powstrzymał szarżującego Waczyńskiego, później, dwa razy odważnie poszedł na kosz i Sokołów Znicz znowu odskoczył na dość bezpieczną przewagę, a na koniec wykorzystywał osobiste. – Cieszę, się z tego, że wytrzymaliśmy. W ostatniej kwarcie niepotrzebnie daliśmy gościom trochę nadziei – tłumaczył Ecka

W zespole Górnika zabrakło Ousmane Barro i Chadda Barnesa. W obu przypadkach PZKosz na czas nie otrzymał - odpowiednio z federacji senegalskiej i wenezuelskiej - tak zwanego „listu czystości”. W Sokołowie Zniczu nie grał kontuzjowany Tomasz Przewrocki, a w meczu z kłopotami zmagać musieli się Kamil Nowak (boląca stopa), Tomasz Celej (kontuzja pleców) i Marcin Ecka (uraz palca).

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

89 zdjęć22.12.2024

Energa Icon Sea Czarni Słupsk - MKS Dąbrowa Górnicza

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych