1
Anwil Włocławek
2pkt
2
King Szczecin
2pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
1pkt
4
Zastal Zielona Góra
1pkt
5
Legia Warszawa
0pkt
6
Polski Cukier Start Lublin
0pkt
7
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
8
Trefl Sopot
0pkt
9
AMW Arka Gdynia
0pkt
10
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
11
PGE Spójnia Stargard
0pkt
12
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
0pkt
13
Dziki Warszawa
0pkt
14
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
15
GTK Gliwice
0pkt
16
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt

Asco Śląsk - Polpak: Brąz dla wrocławian

Autor:
Asco Śląsk - Polpak: Brąz dla wrocławian
Przeczytasz w 2 minuty

Koszykarze Asco Śląska byli bezapelacyjnie lepsi od Polpaku w trzecim meczu wygrywając 87:67 i tym samym zajęli 3. miejsce.

Gospodarze od pierwszych minut narzucili Polpakowi Świecie swój rytm gry i szybko objęli kilkunastopunktowe prowadzenie, które utrzymali do samego końca. Koncertowo grał zwłaszcza Dawan Robinson, który był tego dnia po prostu nie do zatrzymania. Amerykańskiemu rzucającemu wychodziło niemal wszystko, a na dodatek dosłownie dwoił się i troił. Najlepszy strzelec Asco Śląska spędził na parkiecie prawie 35 minut, zdobywając w tym czasie aż 25 punktów. Do tego dorobku dołożył osiem zbiórek i pięć asyst.

Równie znakomicie zaprezentował się Aivaras Kiausas, którego efektowne zagrania budziły niesamowity aplauz u wrocławskiej widowni.- Pod koniec sezonu trzeba się zaprezentować z jak najlepszej strony. Z drugiej strony właśnie wtedy dochodzi się do szczytu formy, którą konsekwentnie buduje się przez kilka miesięcy. Wcześniej mieliśmy wzloty i upadki, co uważam za naturalną kolej rzeczy. Szczególnie, że jedni gracze odchodzili, zaś w ich miejsce przychodzili kolejni. Taki jest sport- powiedział litewski skrzydłowy.

Pod koszem nie mniej efektownie poczyniał sobie środkowy wrocławskiego zespołu, Oliver Stević, który musiał się przepychać z Ericiem Hicksem. Trzeba przyznać, że kilka wsadów Hicksa też było z najwyższej półki. Problem polega na tym, że w ekipie gości dobrze grali praktycznie tylko on i Nikola Lepojević. Ten ostatni robił, co mógł by maksymalnie zniwelować straty, jednak na niewiele zdało się jego sześć celnych trójek na osiem całego zespołu.

Wrocławscy obrońcy skutecznie wyłączyli z gry najlepszego strzelca gości, Bobby’ego Dixona, który spędził na parkiecie tylko dwanaście minut i rozegrał prawdopodobnie najsłabsze spotkanie w sezonie. Gdzieś zagubiili się także Marko Brkić i Dion Harris, za mało wsparcia dał też Paweł Kikowski.

Mimo takiego blamażu szkoleniowiec Polpaku, Mihalio Uvalin był spokojniejszy, niż w pierwszym meczu i nie dyskutował z sędziami. Można było odnieść wrażenie, że pogodził się z porażką swojej drużyny.

W Asco Śląsku trener Rimas Kurtinaitis mógł sobie natomiast pozwolić na rotowanie składem. Na parkiecie ponownie pojawił się Radosław Hyży, który pograłby zapewne dłużej, gdyby nie spadł za faule. Wyjątkowe wydarzenie miało za to miejsce w czwartej kwarcie, gdy szansę gry otrzymał weteran polskich parkietów, Jacek Krzykała. Polski rozgrywający został przyjęty owacyjnie i zdołał się nawet wpisać na listę strzelców. Zapowiadająca jego wejście spikerka powiedziała, że to prawdopodobnie jego ostatni zawodowy występ w karierze.

Po meczu nie odbyła się konferencja prasowa, która została odwołana przez organizatorów. Koszykarze Asco Śląska dostali medale i okazały puchar, a wrocławscy kibice fetowali zwycięstwo swoich ulubiebieńów.

EuroBasket 2024

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

16 zdjęć3.10.2024

Zdjęcia "rodzinne" drużyn OBL przed sezonem 2024/25

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych