Uniks - Turów: Zwycięstwo po nerwowej końcówce
Po emocjonującej końcówce Turów wygrał w Kazaniu z Uniksem 80:75. To już trzecia wygrana zgorzelczan w ULEB Cup.
Wicemistrzowie Polski na 2. minuty przed końcem meczu prowadzili czterema punktami, ale nadzieję Uniscu przedłużył jeszcze Chikalkin trafiając trójkę. Jednak punktami spod kosza szybko odpowiedział Drobnjak. W końcówce gospodarze często ponawiali swoje akcje, bowiem błędy w zastawieniu tablicy popełniali zgorzeleccy podkoszowi.
Spotkanie mogło mieć jeszcze dramatyczniejszy przebieg, bowiem sędziowie dzisiejszego meczu odgwizdali faul na jednym z graczy Uniksu. Po chwili zmienili jednak swoją decyzję i na linii rzutów wolnych stanął Rodriguez, który pewnie wykorzystał swoją szansę, dzięki doprowadził do stanu 76:71.
Fatalnie w ostatniej akcji meczu zachował się Thomas Kelati, któremu przy prowadzeniu PGE Turowa 76:73 wypadła piłka, co wykorzystali gospodarze. Rosyjska ekipa musiała szybko szukać przewinienia, a faulowany Kelati stanął na linii rzutów wolnych. Amerykanin nie wytrzymał presji i trafił tylko raz, ale na szczęście, w kolejnej akcji McCullough popełnił błąd kroków, a ponownie rzuty osobiste miał Kelati i znowu tylko raz trafił. Ostatnią piłkę przechwycił jeszcze Logan i jego dwa punkty zapewniły zwycięstwo zgorzelczanom 80:75.
Niemal całą drugą połowę koszykarze ze Zgorzelca grali bez Slobodana Ljubotiny, który, chociaż grał znakomicie, to z dorobkiem 10 punktów i 6 zbiórek musiał opuścić mecz za pięć przewinień
Uniks Kazań - PGE Turów Zgorzelec 75:80 (21:25, 17:16, 16:14, 21:25)
Uniks: Savanović 16, Kirksay 14, Tusek 12, Padius 8, Chikalkin 7, McCullough 5, Stanescu 4, Żukanenko 4, Keyru 3, Sergiejew 2
Turów: Logan 15, Drobnjak 12, Kelati 12, Ljubotina 11, Scekic 10, Rodriguez 10, Nana 9, Witka 1, Kitzinger 0, Skibniewski 0.