Boris Balibrea: Odzyskałem pewność siebie

- Utrata pracy była trudnym momentem. Cieszę się, że w GTK Gliwice odzyskałem pewność siebie i radość z bycia trenerem. Dziękuję wszystkim ludziom, którzy sprawili, że znów wróciłem na odpowiednią drogę. Nie mogę doczekać się początku nowego sezonu - mówi Boris Balibrea, trener Tauron GTK Gliwice.
Tauron GTK Gliwice z bilansem 12-18 zakończyło sezon w ORLEN Basket Lidze na 12. miejscu. Boris Balibrea przejął drużynę w połowie lutego, zastępując na tym stanowisku zwolnionego Pawła Turkiewicza. Drużyna pod wodzą Hiszpana wygrała 6 z 12 meczów. Jego kontrakt przedłużył się w momencie utrzymania się na poziomie ORLEN Basket Ligi.
- Utrzymanie drużyny w OBL nie było łatwym zadaniem, bo liga w zeszłym sezonie była strasznie wyrównana. Każdy mógł ograć każdego. Wygraliśmy dwa ostatnie mecze w bardzo dobrym stylu i pokazaliśmy, że zasługujemy na dalszą grę na poziomie OBL. Uważam, że bilans 6-6 to dobry rezultat. Myślę, że jako zespół wykonaliśmy kawał dobrej pracy - mówi Boris Balibrea, trener Tauron GTK Gliwice.
Warto dodać, że Hiszpan pod koniec stycznia został zwolniony przez prezesa Łukasza Żaka z MKS Dąbrowa Górnicza. Zespół pod jego wodzą wygrał 3 z 12 meczów w pierwszej rundzie OBL. Kilka tygodni później Hiszpan został ogłoszony jako nowy trener Tauron GTK Gliwice.
- Utrata pracy była trudnym momentem. Zawsze pojawiają się wątpliwości, czy metody, którymi się kierujesz, są właściwe i czy nie trzeba wprowadzić drastycznych zmian. Na pewno nieco straciłem wiarę w siebie, pewność siebie też spadła, ale szybko pojawiła się propozycja z GTK i możliwość powrotu do zawodu. Cieszę się, że mogłem pracować z tymi ludźmi, bo dzięki temu odzyskałem pewność siebie i radość z bycia trenerem - nie ukrywa Boris Balibrea.
- Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że na pewno nie zmienię swojego stylu prowadzenia zespołu i też metod treningowych czy taktycznych. Jestem trenerem, który bazuje na pozytywnym i optymistycznym podejściu. Na pewno nie będę trenerem, który nagle zmieni się o 180 stopni i będzie krzyczał na zawodników i skakał przy ławce rezerwowych. Chcę być sobą. Jestem tym, kim jestem i wierzę w swoją pracę. Myślę, że udowodniłem to podczas pracy z GTK - podkreśla Hiszpan.
Tauron GTK spokojnie buduje skład na kolejny sezon. W tym momencie pięciu graczy ma ważne umowy: Gordon, Jodłowski, Piśla, Czerapowicz i Busz. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Mario Ihringa. Z zespołu odchodzą Łukasz Frąckiewicz i Martins Laksa. Klub prowadzi rozmowy z kolejnymi zawodnikami.
- Jesteśmy na etapie budowania składu. Zobaczymy, jak potoczą się prowadzone przez nas rozmowy. Nie mogę się już doczekać momentu, gdy rozpocznie się okres przygotowawczy - zaznacza Boris Balibrea.