PGE Start - Energa Icon Sea Czarni (1): Wyrównana końcówka dla lublinian

Sporo emocji w końcówce meczu play-off ORLEN Basket Ligi w Lublinie! Ostatecznie PGE Start pokonał Energa Icon Sea Czarnych Słupsk 84:82 i prowadzi w serii 1-0. Mecz nr 2 w sobotę o godz. 18:00.
Na początku spotkania obie ekipy sporo rzucały z dystansu - w końcu po trójce Alexa Steina to goście wychodzili na prowadzenie. Szybko sytuację zmieniali Ousmane Drame i CJ Williams. Po późniejszych trafieniach Tevina Browna różnica wzrosła do ośmiu punktów. Energa Icon Sea Czarni powoli odrabiali jednak straty. Ostatecznie po rzucie wolnym Jakuba Musiała po 10 minutach było tylko 27:26. Drugą kwartę goście rozpoczęli od serii 0:9 i po trójce Lorena Jacksona byli już lepsi o osiem punktów. To nie był koniec! Kolejna akcja Steina oznaczała nawet 12 punktów przewagi. Nie załamało to gospodarzy, którzy wracali do meczu - sami zanotowali serię 11:0 i po zagraniach Courtneya Rameya był już znowu remis! Mateusz Dziemba ustalił wynik po pierwszej połowie na 43:45.
Po przerwie zespół trenera Wojciecha Kamińskiego wracał na prowadzenie dzięki akcjom Ousmane Drame i Tevina Browna. Dzięki aktywności Michała Nowakowskiego słupszczanie cały czas byli blisko. Później trójki trafiali jednak Brown i Lecomte, dzięki czemu gospodarze uciekali nawet na 10 punktów. Straty zmniejszyli jeszcze Jackson oraz Ford, ale po 30 minutach było 68:63. Szybko do remisu w kolejnej kwarcie doprowadził Alex Stein. CJ Williams potrafił na to jednak błyskawicznie odpowiedzieć! Stein indywidualnymi akcjami ciągle dawał jednak sporo nadziei przyjezdnym. Później do remisu doprowadził Jackson. W końcówce kluczowe akcje i rzuty wolne należały jednak do Browna. Dodatkowo, rewelacyjny blok zanotował też Tyran De Lattibeaudiere. Bohaterem mógł zostać Stein, ale nie trafił i to PGE Start zwyciężył 84:82!
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Tevin Brown z 23 punktami i 6 zbiórkami. Alex Stein zdobył dla gości 21 punktów, 8 asyst i 6 zbiórek.