Trzecie z rzędu zwycięstwo MKS!

MKS znowu wygrywa w ORLEN Basket Lidze! Tym razem drużyna z Dąbrowy Górniczej wygrała z WKS Śląskiem Wrocław 70:68.
Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, chociaż wynikało to także ze słabszej skuteczności obu drużyn - nie mogły przełamać się głównie w rzutach z dystansu. Dopiero po późniejszych zagraniach Marcela Ponitki i Adriana Boguckiego goście uciekali na pięć punktów. Po rzutach wolnych Błażeja Kulikowskiego po 10 minutach było 10:15. W drugiej kwarcie Tyler Cheeser i Mattias Markusson starali się zmniejszać straty. Później do ataku włączył się też Cobe Williams, przez co gospodarze byli już na prowadzeniu! Po kolejnym trafieniu środkowego ze Szwecji różnica wzrosła do siedmiu punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:30.
Zaraz na początku trzeciej kwarty do remisu doprowadził Adam Waczyński. Później nie do zatrzymania był jednak Ray Cowels, a ekipa Jean-Denysa Chouleta wracała na prowadzenie. Jeremy Senglin i Marcel Ponitka robili jednak wszystko, aby wrocławianie ciągle byli w grze. Po 30 minutach było 56:54. Zespół trenera Aleksandara Joncevskiego w kolejnej części spotkania dość szybko zdobywał minimalną przewagę po rzutach wolnych De’Jona Davisa. Później obie ekipy grały w rytmie “kosz za kosz”, a prowadzenie zmieniało się właściwie co akcję. W końcówce zadecydowało trafienie Cowelsa oraz rzuty wolne - kluczowy trafił też Piechowicz. Robinson mógł zostać bohaterem WKS Śląska, ale nie trafił, więc to MKS zwyciężył 70:68!
Ray Cowels był najlepszym strzelcem gospodarzy - zdobył 23 punkty i 5 zbiórek. Marcel Ponitka miał 14 punktów i 4 zbiórki dla gości.