Emocje w Warszawie! Anwil wygrywa po dogrywce

Wielkie emocje w niedzielnym spotkaniu ORLEN Basket Ligi w Warszawie! Anwil Włocławek po dogrywce pokonał Dziki Warszawa 101:94.
Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy po akcjach Johna Fulkersona prowadzili 7:2. Anwil szybko odpowiedział na to serią 0:8 i po trójce DJ Funderburka zdobywał już przewagę. Po późniejszej trójce Karola Gruszeckiego wzrosła ona do siedmiu punktów. Ostatecznie m. in. dzięki rzutom wolnym Luke’a Petraska po 10 minutach było 12:23. W drugiej kwarcie rzuty z dystansu trafiał Michał Michalak, dzięki czemu przewaga włocławian była większa. Straty starał się zmniejszać bardzo aktywny Grzegorz Grochowski - dzięki niemu zespół z Warszawy zbliżył się na sześć punktów. Justin Turner wraz z Nickiem Ongendą dość szybko uspokoili sytuację przyjezdnych. Jak się okazało - tylko na chwilę. Dzięki trafieniu Andre Wessona różnica wynosiła tylko trzy punkty, a Mateusz Szlachetka po chwili doprowadził do wyrównania! Nikola Radicević wyprowadzał Dziki nawet na prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 41:38.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Krzysztofa Szablowskiego uciekał nawet na pięć punktów po trójce Janariego Joesaara. Luke Petrasek i Ronald Jackson powoli zmniejszali straty, a przyjezdni ciągle byli bardzo blisko. W pewnym momencie gospodarze zanotowali serię 8:0 - po akcji Mateusza Szlachetki byli lepsi o dziewięć punktów. Dodatkowo trójki trafiał Denzel Andersson, a po 30 minutach było 71:60. W kolejną część spotkania ekipa trenera Selcuka Ernaka weszła z nową energią. Świetnie prezentowali się DJ Funderburk i Kamil Łączyński, a po rzucie tego ostatniego wracała na prowadzenie! W końcówce podstawowego czasu gry obie drużyny pokazywały niesamowitą skuteczność z dystansu. Po trójce Łączyńskiego wydawało się, że Anwil ma już wygraną w garści. Dziki miały jednak 0,9 sekundy, a rzut z dystansu trafił Joesaar, co oznaczało dogrywkę!
Dodatkowy czas gry od początku układał się po myśli przyjezdnych, którzy mogli liczyć na Michała Michalaka oraz Justina Turnera. Denzel Andersson starał się jeszcze nawiązać rywalizację, ale ostatecznie dzięki Michalakowi to Anwil zwyciężył 101:94.
Najlepszym zawodnikiem gości był Michał Michalak z 26 punktami, 6 zbiórkami i 5 asystami. John Fulkerson zdobył dla Dzików 18 punktów i 4 zbiórki.