AMW Arka ze zwycięstwem w Warszawie

Trochę lepiej to spotkanie rozpoczęli przyjezdni, którzy dzięki akcjom Nemanji Nenadicia oraz Stefana Djordjevicia prowadzili pięcioma punktami. W Legii aktywny był debiutujący EJ Onu, a szybko do remisu doprowadził Kameron McGusty. Przewagę dawali później chociażby Michał Kolenda i Andrzej Pluta. Ostatecznie dzięki zagraniu Jawuna Evansa po 10 minutach było 30:23. Trójki Łukasza Kolendy i Jakuba Garbacza w drugiej kwarcie zbliżały gdynian na zaledwie punkt, a wyrównanie zapewnił Sage Tolbert. Szybko reagował na chociażby McGusty, przez co to ekipa ze stolicy ciągle miała ofensywną inicjatywę. Po rzutach wolnych Nenadicia pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:42. 

Zaraz po przerwie Nemanja Nenadić błyskawicznie doprowadzał do kolejnego remisu. Później przewagę ekipie trenera Nikoli Vasileva dawał Jakub Garbacz, a po następnej akcji Serba różnica wzrosła do sześciu punktów. To nie był koniec! Kontra wykończona przez Jordana Watsona oznaczała 10 punktów przewagi gości. Nenadić ustalił wynik po 30 minutach na 52:64. Kolejną kwartę zespół trenera Ivicy Skelina rozpoczął od świetnej serii 8:0 i po akcji 2+1 Michała Kolendy przegrywał już tylko czterema punktami. Gdynianie szybko jednak opanowali sytuację, w czym pomagali Łukasz Kolenda i Nenadić. Ten pierwszy później trafiał niesamowite trójki, przez co końcówka należała do gości. Ostatecznie AMW Arka zwyciężyła z osłabioną Legią 88:72. 

Najlepszym zawodnikiem gości był Nemanja Nenadić z 22 punktami, 7 zbiórkami i 5 asystami. Kameron McGusty zdobył dla gospodarzy 18 punktów, 3 zbiórki i 3 asysty.