Co za mecz! Niesamowita pogoń Kinga
Niezwykły mecz ORLEN Basket Ligi w Ostrowie Wielkopolskim! King Szczecin odrobił aż 24 punkty straty i ostatecznie pokonał Tasomix Rosiek Stal 83:82!
Ostrowianie świetnie rozpoczęli to spotkanie - dzięki kolejnym trafieniom Damiana Kuliga i Adasa Juskeviciusa prowadzili nawet 11 punktami. Trójki Tony’ego Meiera w tym fragmencie nie wystarczały do odrabiania strat. Swoje robili Tim Lambrecht i Tyquan Rolon, więc gospodarze kontrolowali sytuację - nawet mimo dobrego fragmentu Przemysława Żołnierewicza. Po 10 minutach było 28:20. W drugiej kwarcie Kassim Nicholson oraz Aleksander Dziewa starali się nawiązać rywalizację. Po kolejnym zagraniu Lambrechta różnica wynosiła jednak 12 punktów. To nie był koniec, bo m. in. rzuty wolne Paxsona Wojcika jeszcze bardziej powiększyły prowadzenie. Kolejna trójka Juskeviciusa ustaliła wynik po pierwszej połowie na 56:36.
Zaraz po przerwie niewiele się zmieniało - ekipa trenera Andrzeja Urbana mogła liczyć na Mateusza Zębskiego oraz Damiana Kuliga! Po kolejnych zagraniach Tima Lambrechta różnica wzrosła aż do 24 punktów. Przyjezdni w pewnym momencie zanotowali jednak serię 0:14 i po akcjach Szymona Wójcika oraz Mateusza Kostrzewskiego przegrywali już tylko 10 punktami. Ostatecznie po 30 minutach było 71:60. Po trójkach Kassima Nicholsona w kolejnej kwarcie zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego przegrywał zaledwie czterema punktami! Po chwili podobny rzut dołożył jeszcze Isaiah Whitehead, a do remisu doprowadził Aleksander Dziewa. Ten sam zawodnik następnie dawał przewagę szczecinianom! Końcówka była niezwykle emocjonująca, ale King wybronił wynik i zwyciężył ostatecznie 83:82!
Najlepszym zawodnikiem gości był Isaiah Whitehead z 16 punktami i 8 asystami. Adas Juskevicius zdobył dla gospodarzy 19 punktów i 4 asysty.