1
Anwil Włocławek
37pkt
2
King Szczecin
33pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
33pkt
4
PGE Start Lublin
32pkt
5
Trefl Sopot
32pkt
6
Legia Warszawa
31pkt
7
WKS Śląsk Wrocław
30pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
30pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
29pkt
10
Dziki Warszawa
29pkt
11
PGE Spójnia Stargard
28pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
28pkt
13
MKS Dąbrowa Górnicza
28pkt
14
Orlen Zastal Zielona Góra
27pkt
15
Tauron GTK Gliwice
27pkt
16
AMW Arka Gdynia
26pkt

Aleksandar Joncevski: To przystanek w długiej podróży

Autor:
Aleksandar Joncevski: To przystanek w długiej podróży
Przeczytasz w 3 minuty

- Wygrana z Anwilem to coś wielkiego, ale powiedziałem zawodnikom, że to tylko przystanek w długiej drodze, która przed nami. Nasze cele są dużo większe. Musimy pozostać głodni i pokorni. Nie możemy popadać w hurraoptymizm - mówi Aleksandar Joncevski, trener WKS Śląsk Wrocław.

Co za spotkanie w świątecznym hicie 12. kolejki ORLEN Basket Ligi! WKS Śląsk Wrocław i Anwil Włocławek zgotowały kibicom zgromadzonym w Hali Stulecia i przed telewizorami kapitalne widowisko. Zwyciężyli wrocławianie, mimo że do tego meczu przystąpili bez trzech podstawowych zawodników: Marcela Ponitki, Daniela Gołębiowskiego i Jeremy'ego Senglina. Na dodatek w trakcie spotkania urazu nabawił się środkowy Emmanuel Nzekwesi.

- Był to świetny mecz. Myślę, że stworzyliśmy kibicom fantastyczne widowisko. Oba zespoły chciały wygrać za wszelką cenę, mając w pamięci porażki w ostatniej kolejce. Daliśmy z siebie wszystko, mimo wielu przeciwności, które mieliśmy na swojej drodze. Były kontuzje przed meczem, do tego doszedł uraz Manu w trakcie spotkania. Nie było łatwo, bo Anwil to klasowy zespół, ale wyszliśmy z tego zwycięsko. To bardzo cieszy. Myślę, że możemy być z siebie dumni - mówił po meczu Adam Waczyński, autor pięciu punktów i trzech zbiórek.

- Od początku tygodnia zastanawialiśmy się nad tym, w jakim składzie zagramy w tym meczu. Musieliśmy powołać do składu zawodników z drugiej drużyny, by mieć odpowiednią liczbę graczy na treningach. Dlatego to zwycięstwo jest niezwykle cenne z racji tego, że nie mieliśmy do dyspozycji Senglina, Ponitki i Gołębiowskiego, a w trakcie spotkania urazu nabawił się Nzekwesi. Musimy sobie z tym radzić i starać się iść do przodu, wierząc, że nasi podstawowi zawodnicy szybko wrócą do gry - podkreślił z kolei Aleksandar Joncevski, szkoleniowiec wrocławskiego zespołu.

18-krotnych mistrzów Polski do sukcesu poprowadził tercet graczy zagranicznych. DJ Cooper, Angez Nunez i Ajdin Penava zdobyli łącznie 63 punkty. Kapitalne zawody rozegrał zwłaszcza ten pierwszy, który zanotował potężne double-double na poziomie 19 punktów i 14 asyst. Jego podania były imponujące, wprawiające obronę w duże zakłopotanie. Rywale kompletnie nie umieli znaleźć na nie recepty. To był prawdziwy popis ze strony amerykańskiego rozgrywającego. 

- DJ Cooper to świetny zawodnik, pokazał to w spotkaniu z Anwilem Włocławek. Wziął na siebie odpowiedzialność nie tylko za kreowanie gry i podawanie, ale także za zdobywanie punktów. Miał kapitalną drugą połowę, w której zdobył 18 punktów. To doświadczony zawodnik, który wie, jak zachowywać się w ważnych momentach. On też ma świadomość tego, że jeśli nie mamy Gołębiowskiego, Ponitki i Senglina, to będzie na parkiecie dłużej niż 30 minut - przyznał Aleksandar Joncevski.

Macedońskiego szkoleniowca może martwić duża liczba urazów w jednym czasie. Kiedy gracze kontuzjowani mogą wrócić do gry?

- Senglin może wrócić do gry w ciągu 2-3 tygodni, jeśli uraz nie okaże się zbyt poważny. Cały czas go badamy, codziennie analizujemy sytuację. Podobnie sytuacja wygląda z Nzekwesim. Wierzę, że to nie będzie nic poważnego. Bo jeśli by tak było, to wtedy przerwa będzie w okolicach 5-6 tygodni. Szkoda, że w jednym czasie mamy aż tak dużo kontuzji - tłumaczył.

Dla wrocławskiego zespołu było to premierowe zwycięstwo w Hali Stulecia w obecnym sezonie. Wcześniej WKS Śląsk przegrał dwa mecze w OBL (Trefl i King) i dwa w BCL (Falco i Reggiana).

- Hala Stulecia jest w TOP3 obiektów, w których miałem okazję grać w swojej karierze. Niesamowity klimat. Cieszy fakt, że odczarowaliśmy tę halę w tym sezonie. Oby tak zostało do samego końca - podkreślił Adam Waczyński.

WKS Śląsk 3 stycznia zagra kolejne spotkanie w ORLEN Basket Lidze. Rywalem będzie Arriva Polski Cukier Toruń.

 

 

EuroBasket 2025

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

77 zdjęć10.03.2025

Trefl Sopot - King Szczecin

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych