Osłabieni Energa Icon Sea Czarni lepsi od Kinga
Grający bez podstawowego rozgrywającego i centra Energa Icon Sea Czarni Słupsk wygrali na wyjeździe z wicemistrzami ORLEN Basket Ligi, Kingiem Szczecin 79:68.
Trójki Michała Nowakowskiego i Mateusza Dziemby dawały małą przewagę przyjezdnym na początku spotkania. Rywalizacja była wyrównana, bo swoje akcje kończyli jednak też Isaiah Whitehead i James Woodard. Po późniejszych akcjach Quincy’ego Forda goście uciekali mimo tego na pięć punktów. Po 10 minutach było 15:20. W drugiej kwarcie dzięki trafieniu Kassima Nicholsona szczecinianie zbliżyli się na dwa punkty, ale rywale szybko ponownie uciekali - nawet na 12 punktów po akcji wykończonej przez Dziembę. Starał się na to odpowiadać głównie Przemysław Żołnierewicz. Ostatecznie dzięki zagraniu Aleksandra Dziewy pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 30:37.
Po przerwie Justice Sueing i Alex Stein sprawiali, że ekipa trenera Robertsa Stelmahersa ciągle utrzymywała pewną przewagę. Po kolejnej akcji tego drugiego różnica wynosiła nawet 13 punktów. Gospodarze nie byli w stanie na to odpowiednio zareagować, a dodatkowym problemem była kontuzja Isaiaha Whiteheada. Kolejne zagrania Steina oznaczały, że po 30 minutach było 46:58. W czwartej kwarcie zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego nie zamierzał się poddawać. Dzięki następnym rzutom wolnym Teyvona Myersa i Przemysława Żołnierewicza zbliżył się na zaledwie siedem punktów. W ważnych momentach trafiali jednak Justice Sueing i Michał Nowakowski, dzięki czemu słupszczanie mieli kontrolę. Ostatecznie Energa Icon Sea Czarni wygrali 79:68.
Najlepszym zawodnikiem gości był Alex Stein z 29 punktami, 4 zbiórkami i 3 asystami. Teyvon Myers zdobył dla gospodarzy 15 punktów i 4 asysty.