Walter Hodge: Tęskniłem za Zieloną Górą
- Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że znów tu jestem. Czekałem wiele lat na to, by wrócić do Zielonej Góry. Mogę śmiało powiedzieć, że wracam do domu. Tu stałem się świetnym graczem, dorosłem też jako człowiek - mówi Walter Hodge, nowy zawodnik Zastalu Zielona Góra.
Walter Hodge po 11 latach wraca do Zastalu Zielona Góra. Wszystko po to, by pomóc dawnej drużynie w trudnej sytuacji.
Zawodnik – po przegranym meczu w Wałbrzychu – skontaktował się z agentem i przekazał mu, że jest gotowy zrezygnować z dużych pieniędzy z nadchodzącego turnieju w Afryce i przyjechać do Zielonej Góry już na czwartkowy mecz z Tauron GTK Gliwice.
- Oglądałem ostatnie mecze i gdy otrzymałem jasny sygnał od władz klubu, że chcą ze sobą współpracować, to długo się nie zastanawiałem. Wsiadłem w samolot i jestem. Tęskniłem za tym miejscem. Każdego roku pisałem, że przyjadę. W końcu udało się to zrobić. To jest właściwy czas i wierzę, że wspólnie zrobimy coś wielkiego - powiedział Walter Hodge na środowej konferencji prasowej.
- Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że znów tu jestem. Czekałem wiele lat na to, by wrócić do Zielonej Góry. Mogę śmiało powiedzieć, że wracam do domu. Tu stałem się świetnym graczem, dorosłem też jako człowiek. Spotkałem tu mnóstwo wspaniałych ludzi, z którymi przez lata utrzymywałem stały kontakt. Jestem zmotywowany, by walczyć z Zastalem o zwycięstwa. Chcę poprawić pozycję zespołu w tabeli - zaznaczył.
Portorykańczyk w Zielonej Górze pojawił się we wtorek. Przeszedł badania medyczne, odbył trening z drużyną. Miał też rozmowę z trenerem Virginijusem Sirvidysem, a klub zgłosił go do rozgrywek. Hodge zagra z numerem “15” na koszulce. Zadebiutuje w czwartkowym meczu z Tauron GTK Gliwice.
- Uważam, że drużyna ma spory potencjał. Na pewno dam temu zespołowi sporo energii, której z pewnością teraz brakuje. Trudno się temu dziwić, gdy zaczynasz sezon od bilansu 0-4. Chcę być liderem i przywódcą tej drużyny i prowadzić ją do kolejnych zwycięstw. Taki jest mój cel. Odbyłem z trenerem merytoryczną rozmowę. Powiedziałem mu: “jestem gotowy. Przyjechałem pomóc drużynie odnosić zwycięstwa” - przyznał Walter Hodge.
Powrót Waltera Hodge’a to nie lada gratka dla kibiców. Portorykańczyk jest jednym z ulubieńców zielonogórskiej publiczności, która przez blisko trzy lata zachwycała się jego wspaniałymi zagraniami.
Fani uwielbiali jego boiskowy temperament i koszykarskie umiejętności. Hodge jest niezwykle otwartym człowiekiem, który nigdy nie odmówił rozmowy, zdjęcia czy autografu. Numer „15”, z którym Portorykańczyk zdobywał punkty dla ekipy z Zielonej Góry został zastrzeżony, a pamiątkowa koszulka zawisła pod sufitem hali CRS.
Portorykańczyk zdobył z Zastalem złoty i brązowy medal.
Pierwszy mecz Waltera Hodge’a po powrocie do Zielonej Góry, czyli czwartkowe spotkanie ORLEN Basket Ligi Zastal - Tauron GTK będzie można zobaczyć w formie otwartej transmisji na YouTube. Początek transmisji o godz. 18:50.