Jacek Winnicki: Sytuacja kadrowa nie jest łatwa
- Gratulacje i słowa uznania dla moich zawodników za zaangażowanie i walkę w spotkaniu z PGE Spójnią Stargard. Nasza sytuacja kadrowa nie jest łatwa. Przystąpiliśmy do tego meczu bez trzech podstawowych zawodników, na dodatek w jego trakcie dwóch kolejnych doznało urazów - mówi Jacek Winnicki, trener WKS Śląsk Wrocław.
Siódme spotkanie - łącząc rozgrywki ORLEN Basket Ligi i EuroCup - rozegrał zespół WKS Śląska Wrocław pod wodzą Jacka Winnickiego. Wicemistrzowie Polski pokonali w sobotę PGE Spójnię Stargard 75:69 i w tym momencie mają bilans 5-5.
- To był trudny mecz. Mieliśmy słabsze momenty, ale wyrwaliśmy go. To jest najważniejsze. Liczą się zwycięstwa. Przegraliśmy zbiórkę i to mnie martwi. Musimy nad tym popracować - ocenia doświadczony szkoleniowiec.
Drużynę do zwycięstwa poprowadził Amerykanin Kendale McCullum, autor 20 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. Niestety koszykarz nie dokończył zawodów z powodu urazu barku. Kontuzji w trakcie meczu nabawił się także Ukrainiec Andrij Wojnałowicz, dla którego był to debiut w barwach Śląska (13 pkt, 3/4 za trzy).
- Andrij Wojnałowicz skręcił staw skokowy, ale na własne życzenie wrócił do gry. Dał dużo energii i jestem mu za to bardzo wdzięczny. Pokazał naprawdę dużo zaangażowania w debiucie - komentuje Winnicki.
Wojnałowicz w ostatnich dniach został nowym zawodnikiem Śląska. Ukrainiec dołączył do WKS na zasadzie wypożyczenia z ukraińskiego Prometey. Dlaczego klub postawił akurat na tego gracza?
- Andrij jest zawodnikiem, który - mimo młodego wieku - ma duże doświadczenie, ma za sobą występy w reprezentacji Ukrainy. Naszym pomysłem jest to, by występował na pozycji silnego skrzydłowego. Tam ma największe atuty, co pokazał w spotkaniu z PGE Spójnią. Jest silny, potrafi rozszerzyć grę, trafił trzy trójki. To jest coś, czego nam mocno brakowało - odpowiada Jacek Winnicki.
O Śląsku Wrocław - w ostatnim czasie - najwięcej mówi się w kontekście dużej liczby urazów. W tym momencie poza grą są Łukasz Kolenda, Saulius Kulvietis i Jawun Evans. Kiedy wrócą do gry?
- Nasz sztab medyczny robi wszystko, by kontuzjowani gracze wrócili jak najszybciej. Te terminy niestety się zmieniają. Mam nadzieję, że w tym tygodniu - po powrocie z Ankary - Łukasz Kolenda będzie gotowy do gry. Sytuacja Kulvietisa zmienia się, są robione badania na bieżąco, ale nie ma określonego terminu powrotu - przyznaje Winnicki.
- Jawun Evans jest po ciężkiej kontuzji. Jest w procesie rehabilitacji. Trenuje indywidualnie. Próbuje wykonywać ćwiczenia koszykarskie, ale na razie nie ma mowy o zajęciach z drużyną. Wstępny termin jest wyznaczony na 10 grudnia - dodaje.
WKS Śląsk Wrocław w tym tygodniu rozegra dwa spotkania. We wtorek zagra na wyjeździe z Turk Telekom Ankara w ramach rozgrywek EuroCup, w niedzielę z kolei zmierzy się z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski.