1
Anwil Włocławek
14pkt
2
Trefl Sopot
13pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
12pkt
4
Legia Warszawa
12pkt
5
King Szczecin
11pkt
6
Dziki Warszawa
11pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
10pkt
8
Start Lublin
10pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
10pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
10pkt
11
PGE Spójnia Stargard
10pkt
12
Arriva Polski Cukier Toruń
10pkt
13
Tauron GTK Gliwice
10pkt
14
Zastal Zielona Góra
9pkt
15
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
8pkt
16
AMW Arka Gdynia
8pkt

Kent Washington po 40 latach wrócił do Polski!

Autor:
Kent Washington po 40 latach wrócił do Polski!
Przeczytasz w 3 minuty

Kent Washington, legendarny zawodnik klubu z Lublina, wrócił do Polski po 40 latach i miał okazję do zobaczenia się z kolegami z zespołu, a także kibicami. 

Kent Washington to pierwszy czarnoskóry gracz w Polskiej Lidze Koszykówki. W latach 1978-1981 występował w zespole z Lublina (dwa brązowe medale), a dwa kolejne sezony spędził w ekipie z Sosnowca. Po grze w Polsce przeniósł się do Szwecji.

Na zaproszenie Polskiego Cukru Startu Lublin Washington po 40 latach wrócił do naszego kraju. Kibice mieli okazję spotkać go podczas Memoriału Zdzisława Niedzieli, a także w Centrum Historii Sportu.

- Naprawdę czuję jakbym wrócił do domu. Zostałem tutaj niesamowicie przyjęty. Uwielbiałem grać tutaj w koszykówkę - dla kibiców, uwielbiałem moich kolegów z zespołu. To dla mnie emocjonalny moment. Lublin bardzo się zmienił. Polska to teraz bardzo nowoczesny kraj. Zawsze byli tutaj wspaniali ludzie i nadal tak jest - powiedział Amerykanin.

Podczas spotkania zaprezentowana została także polska wersja książki “Kentomania”, która wcześniej została wydana w języku angielskim.

- Napisałem tę książkę po to, aby ludzie - również w Polsce - wiedzieli co myślałem o ludziach w tym kraju. Książka to historia tego, jak z mojej rodzinnej miejscowości dostałem się tutaj, do Lublina. To też opowieść o mojej ciężkiej pracy, treningach, aby coś osiągnąć. Opowiada również o ważnych ludziach, których tutaj poznałem, również o kolegach z drużyny - tłumaczy Kent Washington.

Dlaczego Amerykanin wracał do Polski, która tak bardzo w tamtym czasie różniła się od jego rodzinnych Stanów Zjednoczonych?

- Kiedy wróciłem do domu po pierwszym sezonie spędzonym w Polsce, od razu powiedziałem rodzinie, że tam wrócę. Nie do końca rozumieli dlaczego. Różnicą nie było to, że jeden z krajów był bardziej nowoczesny. Chodziło to, że ludziom w Polsce bardziej na mnie zależało, dbali o mnie. Czułem się tutaj świetnie. Kapitalizm czasami doprowadza do egoizmu. Sposób, w który ludzie w Polsce wtedy żyli, sprawił, że powstała tutaj społeczność, która sobie nawzajem pomagała - zaznacza Washington.

 

fot. Malwina Sidor/Polski Cukier Start

 

Jak sam podkreśla, po zakończeniu kariery zawodniczej w Szwecji, nie próbował już gry w koszykówkę. Był za to trenerem.

- Kiedy skończyłem grać w koszykówkę w Szwecji, to w ogóle przestałem grać. Poświęciłem temu dużo czasu, być może za dużo. Po zakończeniu kariery nie chciałem już grać. Zawsze to kochałem, ale przychodzi w życiu moment w którym mówi się “koniec”. Później byłem trenerem, ale okropnym. Zawsze trenowałem bardzo mocno i myślałem, że inni też powinni. A to nie jest do końca prawda. Ścieżka koszykarska, którą podążałem, nie jest dla każdego. Miałem obsesję na punkcie trenowania koszykówki - mówi Amerykanin.

Kent Washington w Polsce grał nie tylko w koszykówkę. Znany jest przecież z krótkiego epizodu w kultowym filmie “Miś” Stanisława Barei.

- Stanisław Bareja skontaktował się z dyrektorem Andrzejem Frączkowskim i zapytał, czy można wykorzystać mnie w filmie. Pomyślałem wtedy: “Dlaczego ja? Nie jestem przecież aktorem”. Ostatecznie pojechaliśmy jednak tam i wziąłem udział w tej scenie z kozłowaniem piłki. Do 2019 roku nie miałem pojęcia, że to jedna z najbardziej kultowych komedii. Jestem bardzo wdzięczny, że to jednak się udało. Nie rozumiem za bardzo tego filmu, ale widziałem go. Domyślam się, że jest bardzo śmieszny - podkreśla.

Były zawodnik Startu miał okazję zobaczyć obecną drużynę w akcji podczas Memoriału Zdzisława Niedzieli. Co myśli o poziomie zespołu?

- Ciężko oceniać. Podoba mi się, że grają zespołowo. Koszykówka się zmieniła. Kiedyś gra była bardzo, bardzo szybka, teraz trochę wolniejsza. Ten zespół jest świetnie prowadzony i profesjonalny. Myślę, że mogą zajść bardzo daleko - powiedział Kent Washington.

 

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

79 zdjęć18.11.2024

PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych