Po Gwizdku. Odcinek 27
Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu „Po Gwizdku”, w którym przedstawiciele Wydziału Sędziowsko-Komisarskiego PLK tłumaczą wybrane sytuacje z ostatniego tygodnia rozgrywek Energa Basket Ligi.
1. King Szczecin - Legia Warszawa, Trefl Sopot - WKS Śląsk Wrocław. Błąd kroków czy akcja legalna?
Zobaczmy dwie sytuacje, które nieprawidłowo zostały ocenione przez sędziów jako błędy kroków – Art. 25. Oficjalnych Przepisów Gry w Koszykówkę:
Zawodnik, który chwyta piłkę będąc w ruchu lub kończąc kozłowanie, może wykonać dwa kroki zatrzymując się, podając piłkę lub wykonując rzut do kosza z gry:
- Aby, po otrzymaniu piłki, rozpocząć kozłowanie, musi wypuścić piłkę z ręki(rąk) zanim wykona drugi krok.
- Pierwszy krok następuje, kiedy jedna lub obie stopy dotykają podłogi, po tym jak wszedł w posiadanie piłki.
- Drugi krok następuje, kiedy – po pierwszym kroku – stopa drugiej nogi lub obie stopy jednocześnie dotykają podłogi.
Zawodnik w ruchu może wykonać dwa legalne kroki po tym jak złapał piłkę. Jeśli złapie piłkę ze stopą(stopami) na parkiecie, ten kontakt stopy(stóp) z parkietem traktowany jest jako krok „0”. Jeśli zawodnik złapie piłkę w powietrzu, krok „0” następuje „w powietrzu”, jeśli można to tak zobrazować. A zatem lądując, zawodnik może wykonać tylko dwa legalne kroki zanim wypuści piłkę.
W związku z powyższym wielu zawodników doskonali swoje techniki tak, aby krok „0” następował, kiedy dotykają podłogi jedną lub obiema stopami, co pozwala bardziej efektywnie i efektownie wykorzystać tę zmianę w Przepisach.
W pierwszej sytuacji Mateusz Bartosz (#15) – będąc w ruchu – otrzymuje podanie, kiedy jego lewa stopa (krok 0) jest na podłodze, a następnie odrywa tę stopę i wypuszcza piłkę w momencie, kiedy prawa stopa (krok 1) dotyka podłogi. A zatem zagranie to należy uznać za legalne, ponieważ Bartosz jako zawodnik w ruchu wypuścił piłkę przed drugim krokiem.
W drugiej sytuacji Elijah Stewart (#3) kończy kozłowanie i wybija się z lewej stopy (krok 0), a następnie opada najpierw na prawą, a później na lewą stopę i wybija się z niej do rzutu. A zatem zagranie to należy uznać za legalne, ponieważ Stewart wykonał poprawną sekwencję prawa (krok 1, noga obrotu)-lewa (krok 2)-wyskok do rzutu.
Kluczem w ocenie takich akcji jest identyfikacja momentu, w którym następuje krok 0, a następnie sekwencji ruchu stóp.
2. Trefl Sopot - WKS Śląsk Wrocław, Arged BMSlam Stal Ostrów - Pszczółka Start Lublin. Faul czy akcja legalna?
Zobaczmy dwie sytuacje fauli osobistych w akcji rzutowej, które na pierwszy rzut oka mogą wyglądać na zagrania legalne. Obydwie sytuacje prawidłowo zostały ocenione jako faule w akcji rzutowej.
W pierwszej sytuacji Elijah Stewart (#3) rozpoczyna akcję rzutową dynamicznym wejściem w stronę kosza, a Nuni Omot (#5) i Michał Kolenda (#23) próbują go zablokować. Kiedy następuje kontakt między graczami, sędzia orzeka faul Kolendy, mimo że w końcowej fazie akcji Omot legalnie blokuje ten rzut. W powtórce z kamery pod przeciwległym koszem możemy zobaczyć, że Kolenda, próbując zablokować piłkę, powoduje kontakt z prawym przedramieniem rzucającego, który ma wpływ na kontynuację akcji rzutowej. A zatem kontakt ten należy uznać za faul (nielegalny kontakt z rękami przeciwnika), a późniejszy blok za legalne zbicie, ponieważ piłka była ciągle w locie wznoszącym. Należy zwrócić uwagę na fakt, że kontakt ten jest widoczny dla sędziego, który wydaje się być dalej od akcji, ale to właśnie on ma otwarty kąt obserwacji, dzięki czemu prawidłowo ocenił to nielegalne zagranie.
W drugiej sytuacji James Florence (#0) również rozpoczyna akcję rzutową, a Dustin Ware (#6) próbuje go powstrzymać. Kiedy następuje kontakt między graczami, sędzia orzeka faul obrońcy. Powtórka pokazuje, że obrońca powoduje nielegalny kontakt z lewą ręką, na wysokości łokcia rzucającego. Kontakt ten ma wpływ na kontynuację akcji rzutowej i prawidłowo został oceniony jako faul. W tej sytuacji jeszcze bardziej rzuca się w oczy fakt, że decyzja zostaje podjęta przez sędziego, który jest najdalej od akcji, ale jeśli zobaczymy pozycje graczy, to właśnie ten sędzia ma najlepszy kąt obserwacji tego kontaktu, jak również obserwuje tę akcję od początku do końca.
Powyższe sytuacje jasno pokazują, że bez odpowiedniej powtórki lub zbliżenia odbiór obserwatora meczu może być całkiem inny niż fakty.
3. WKS Śląsk Wrocław - Trefl Sopot, PGE Spójnia Stargard - Enea Zastal Zielona Góra. Faul atakującego czy obrońcy?
Porównajmy dwie sytuacje w kategorii blok-szarża w kontekście obszaru półkola bez szarży. W obydwu sytuacjach przepis o półkolu bez szarży nie ma zastosowania, ponieważ obrońca w momencie kontaktu nie znajduje się w tym obszarze w myśl Art. 33.10 Oficjalnych Przepisów Gry w Koszykówkę. Aby uznać, że obrońca znajduje się wewnątrz obszaru półkola bez szarży musi on dotykać tego półkola (patrz na poniższy diagram). Linie półkoli bez szarży są częścią tych obszarów.
W pierwszej sytuacji Ben McCauley (#6) próbuje złapać na faul ofensywny będącego w akcji rzutowej Nikolę Radicevicia (#45). Powtórka spod kosza pokazuje jak obrońca robi ruch do przodu, aby opuścić obszar półkola bez szarży. Wchodzi pod rzucającego po tym jak ten wyskoczył i miał prawo opaść na miejsce, które nie było zajęte w momencie jego wyskoku. A zatem zagranie obrońcy prawidłowo zostało ocenione jako faul blokowania na zawodniku w akcji rzutowej.
W drugiej sytuacji Cecil Williams (#8), idąc z pomocy, również próbuje ustawić się na faul ofensywny na drodze Kacpra Młynarskiego (#32). W tej sytuacji obrońca, mimo że idzie do przodu, zdążył zająć legalną pozycję obronną poza obszarem półkola bez szarży, zanim atakujący wyskoczył, a zatem miejsce to należy uznać za legalnie zajęte. Następnie wspinając się na palce stóp, utrzymał swoją legalną pozycję do momentu kontaktu z przeciwnikiem. Sędzia prawidłowo ocenił tę akcję jako faul szarżowania i nie zaliczył punktów, ponieważ w momencie kontaktu atakujący ciągle miał piłkę w ręce.
Sytuacje te pokazują, że kluczowym elementem oceny nielegalności zagrania jest moment zajęcia pozycji przez obrońcę, a nie sam fakt, że obrońca szedł do przodu.
4. WKS Śląsk Wrocław - Trefl Sopot. Faul niesportowy czy osobisty?
Łukasz Kolenda (#1) rozpoczyna szybki atak, a Ben McCauley (#6) próbuje go powstrzymać. Kiedy następuje kontakt pomiędzy graczami, sędziowie orzekają faul osobisty i decydują, że nastąpi weryfikacja podjętej decyzji. Po analizie powtórki wideo sędziowie utrzymują początkową decyzję o faulu osobistym.
Nieprawidłowa decyzja sędziów.
Uzasadnienie: faul niesportowy z kryterium C3. Za nielegalny kontakt odpowiedzialny jest obrońca, który nie próbuje zająć pozycji obronnej na drodze przeciwnika z piłką, tylko biegnie do niego (aktywny obrońca) w celu zatrzymania szybkiego ataku. Co prawda obrońca prawą ręką wykonuje ruch w kierunku piłki, ale drugą ręką popycha gracza powodując niepotrzebny kontakt, który ma wpływ na równowagę przeciwnika. A zatem kontakt ten spełnia kryterium faula niesportowego z kryterium C3 Art. 37. Oficjalnych Przepisów Gry w Koszykówkę (zawodnik obrony, w celu przerwania postępującego kontrataku, powoduje niepotrzebny kontakt z zawodnikiem drużyny przeciwnej). Warto też dodać, że natura zagrania obrońcy daleka jest od technik jakich uczą trenerzy (sprint, zajmij pozycję przed przeciwnikiem i próbuj bronić).
Więcej o faulu niesportowym z kryterium C3 można znaleźć klikając TEN LINK