1
Anwil Włocławek
14pkt
2
Trefl Sopot
13pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
12pkt
4
Legia Warszawa
12pkt
5
King Szczecin
11pkt
6
Dziki Warszawa
11pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
10pkt
8
Start Lublin
10pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
10pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
10pkt
11
PGE Spójnia Stargard
10pkt
12
Arriva Polski Cukier Toruń
10pkt
13
Tauron GTK Gliwice
10pkt
14
Zastal Zielona Góra
9pkt
15
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
8pkt
16
AMW Arka Gdynia
8pkt

Kotwica – Energa Czarni: Pod kontrolą

Autor:
Kotwica – Energa Czarni: Pod kontrolą
Przeczytasz w 2 minuty

Energa Czarni Słupsk pokonując Kotwicę Kołobrzeg 72:61 została najlepszą drużyną Pomorza Środkowego.


- Nie da się ukryć, rozegraliśmy słabe spotkanie – stwierdził tuż po meczu Artur Gliszczyński, asystent trenera Kotwicy. - Nie można wygrać meczu, gdy trafia się siedem z dwudziestu trzech rzutów za trzy. Słaba skuteczność rzucających to główna przyczyna naszej porażki – zdiagnozował przyczynę przegranej Mariusz Karol, trener Kotwicy. - Wygraliśmy w Kołobrzegu, ale nie był to dla nas łatwy mecz – mówił natomiast Igor Griszczuk, trener Czarnych. – W tej hali przegra jeszcze nie jedna drużyna. Dziś o zwycięstwo biliśmy się do ostatniej kwarty – dodał szkoleniowiec słupszczan.

Kibice w Kołobrzegu byli świadkami bardzo zaciętego spotkania. Choć trener Karol winą za porażkę obarczył przede wszystkich swoich rzucających, to prawda jest taka, że do tego boju przystępował z jednym tylko rozgrywającym – Brandunem Hughesem. Kontrakt z jego zmiennikiem Jarett Howellem rozwiązano tuż przed tym spotkaniem, a jego serbsko-grecki następca Sdrjan Karageorgiou nie uzyskał jeszcze zezwolenia na grę. W tej sytuacji, trener Griszczuk zdecydował się agresywnie grać przeciwko liderowi kołobrzeżan. Miah Davis i Aleksander Kudriawcew z tych założeń taktycznych wywiązali się znakomicie.

Na dodatek swój dzień miał Darell Tucker. Silny skrzydłowy słupszczan był bez wątpienia bohaterem tego meczu. 18 punktów, 9 zbiórek i przechwyt to jego wkład w zwycięstwo. W decydującym momencie o losach meczu przesądził powracający do dobrej dyspozycji Mantas Cesnaukis. Litewski rzucający trafił dwukrotnie za trzy i odebrał resztki nadziei na sukces kołobrzeżanom.

Kołobrzeżanie po raz kolejny zaprezentowali bardzo nie równą formę. – Gramy zrywami, a tak się nie da wygrać – tłumaczy Gliszczyński. – Na gorąco trudno oceniać poszczególnych zawodników. Na pewno to nie był nasz dzień – dodał asystent trenera Kotwicy. Jednak nie wszyscy w zespole Kotwicy zawiedli. Rafał Bigus, środkowy kołobrzeżan zagrał przyzwoicie. Dał drużynie 9 zbiórek i 12 punktów. Słabiej w tym elemencie gry spisali się słupszczanie. Alex Dunn zapisał na swoim koncie zaledwie 7 punktów i… trzy zbiórki, a Omar Barlett, pięć punktów i dwie zbiórki.

– Omar rozegrał bardzo słaby mecz – ocenił grę silnego skrzydłowego Energa Czarnych, prezes słupskiego klubu, Andrzej Twardowski. – Wiedzieliśmy, że kluczem do sukcesu będzie wyeliminowanie lidera Kotwicy, Hughesa. Dlatego od początku wywarliśmy na nim bardzo mocny nacisk. Udało się. Z każdą minutą Hughes tracił na efektywności swojej gry, a my cały czas kontrolowaliśmy przebieg meczu. Choć Kotwica kilka razy zbliżyła się do na dystans dwóch, trzech punktów, to udawało nam się później odskoczyć – dodał Twardowski.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

79 zdjęć18.11.2024

PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych