King świetny w ataku! Pewnie pokonał Legię
King Szczecin pokazał świetną formę w ofensywie i ostatecznie pokonał we własnej hali Legię Warszawa 111:89 w niedzielnym meczu Energa Basket Ligi.
Cleveland Melvin zdobył pierwszych 10 punktów dla gospodarzy, a po trójce Dustina Ware’a prowadzili 13:5. Legia ciągle miała spore problemy w obronie, a nie mogła też utrzymać wysokiego tempa w ataku, narzuconego przez szczecinian. Jak zwykle starał się wszystko zmieniać Michał Michalak, ale to ciągle było za mało. Po 10 minutach King wygrywał 31:20. Po trójce Mateusza Bartosza na początku trzeciej kwarty przewaga tej ekipy wzrosła aż do 16 punktów. To nie był koniec, bo później z tej samej “broni” korzystał też Ware, a drużyna trenera Łukasza Bieli prowadziła już 46:24. Kahlil Dukes trafiał jednak niesamowite trójki, ciągle dając nadzieję zespołowi z Warszawy. Gospodarze włączyli jednak piąty bieg w ataku, a rzut z dystansu Thomasa Davisa ustawił wynik po pierwszej połowie na 59:37.
Trzecią kwartę zespół trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczął od serii 8:0, znacznie zmniejszając straty do rywali. Dustin Ware oraz Isaiah Briscoe nie pozwalali już jednak na nic więcej. Ciągle niesamowitą skuteczność pokazywał Dukes, ale jednocześnie brakowało wsparcia kolegów z drużyny. Dzięki dobitce Mateusza Bartosza po 30 minutach było 87:73. W czwartej kwarcie King całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Po akcji wykończonej przez Adama Łapety przewaga tej drużyny urosła do 25 punktów, a zespół przekroczył 100 zdobytych punktów. Ostatecznie szczecinianie zwyciężyli aż 111:89.
Najlepszym graczem gospodarzy był Dustin Ware z 23 punktami, 6 asystami i 3 zbiórkami. W ekipie gości wyróżniał się Kahlil Dukes z 30 punktami i 3 asystami.