TBL w 8 sekund: Jak Chińczyk ze stadionu
Tauron Basket Liga w 8 sekund – to cykl, w którym dziennikarze „Przeglądu Sportowego” opisują wydarzenia minionego tygodnia w rozgrywkach. W najnowszym odcinku można przeczytać m.in. o pasji Bartosza Sarzało oraz krótką rozmowę z Pawłem Turkiewiczem, trenerem Wikany Startu Lublin.
Jeszcze dekadę temu trudno było to sobie wyobrazić, ale w 2015 roku temat obuwia, w którym grają koszykarze coraz częściej spycha na dalszy plan temat ich aktualnej formy. Liczba osób zainteresowanych butami i polskich firm oferujących najnowsze modele sygnowane przez zawodników rośnie w szybkim tempie. W wielu z nich można znaleźć byłych zawodowych graczy, którzy w ten sposób mogą pozostać przy ukochanej przez nich dyscyplinie. W większości są to koszykarze, którzy sprawdzali się głównie w rozgrywkach niższego szczebla, ale jest jeden wyjątek. 10 sezonów w ekstraklasie i 30 meczów w reprezentacji Polski ma w swoim dorobku prekursor w tej branży Bartosz Sarzało.
- Moja gra w ekstraklasie na pewno miała wpływ na rozwój sklepu, choć oczywiście nie było tak, że po wyjściu na boisko w pierwszej kwarcie negocjowałem sprzedaż butów - śmieje się Sarzało, który wraz z Przemysławem Bielińskim założył sklep Basketmania w 2009 roku. - Pomysł pojawił się, gdy grałem w Zielonej Górze. Zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że moja kariera nie potoczy się tak jakbym chciał. Razem z Przemkiem mieliśmy różne pomysły dotyczące wspólnego biznesu. Buty były jednym z nich, co wynikało z faktu, że byliśmy nimi po prostu zajarani, to dobre słowo. Lata 90-te czy nawet początek XXI wieku do czasu, gdy rozpoczęliśmy swoją działalność to okres, gdy w Polsce trudno byłoby dostać jakiekolwiek buty do koszykówki, a co dopiero w moim rozmiarze. Mam amerykańską 13-tkę, która dzisiaj nie wydaje się niczym specjalnym – wyjaśnia.
Czytaj całość na przegladsportowy.pl