1
Anwil Włocławek
14pkt
2
Trefl Sopot
13pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
12pkt
4
Legia Warszawa
12pkt
5
King Szczecin
11pkt
6
Dziki Warszawa
11pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
10pkt
8
Start Lublin
10pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
10pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
10pkt
11
PGE Spójnia Stargard
10pkt
12
Arriva Polski Cukier Toruń
10pkt
13
Tauron GTK Gliwice
10pkt
14
Zastal Zielona Góra
9pkt
15
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
8pkt
16
AMW Arka Gdynia
8pkt

Romański po finale: Świetny finał, nowy mistrz, inny świat

Romański po finale: Świetny finał, nowy mistrz, inny świat
Przeczytasz w 2 minuty

To był znakomity finał Tauron Basket Ligi, po którym PGE Turów Zgorzelec został po raz pierwszy w historii mistrzem Polski, wygrywając ze Stelmetem Zielona Góra 4:2. Co to oznacza i co zdarzy się teraz?

Finał TBL 2014 zostanie na pewno na długo w pamięci, zwłaszcza przez dobry poziom gry i pamiętny, zakończony po dogrywce i kontrowersyjnej ostatniej sekundzie mecz nr 3. Wygrana zgorzelczan zmienia układ sił w polskiej koszykówce, ale ten nowy układ może tylko sprawić, że będzie jeszcze ciekawiej. To nowy świat dla polskiej koszykówki, na pewno lepszy dla kibiców ze Zgorzelca.

PGE Turów - koniec mitów

W pełni zasłużone i wypracowane przez kilka lat w gronie decydentów (rada nadzorcza z Józefem Kozłowskim, prezes Waldemar Łuczak, dyrektorzy Grzegorz Ardeli i Marek Olszak, trener Miodrag Rajković) mistrzostwo Polski wiele zmieni w podejściu do sportu w klubie w Zgorzelcu, co było już słychać w wypowiedziach po meczu. Przez wiele lat, w związku z pięcioma przegranymi finałami, w Zgorzelcu można było usłyszeć, że jakieś tajemne siły nie chcą dopuścić PGE Turowa do tronu, że ten klub jest ciągle pod obstrzałem, że wszyscy się przeciwko niemu sprzysięgli. W ostatnich dniach okazało się, że nic takiego nie ma miejsca. Nie ma potrzeby szukać we wszystkim drugiego dna, kiedy to po prostu najlepiej grający najlepszy zespół wygrywa, a takim zespołem był w 2014 roku PGE Turów Zgorzelec.

Najlepszym dowodem jest spojrzenie na składy PGE Turowa sprzed roku i dzisiejszy. Kiedy tylko zgorzelczanie dokonali właściwych wyborów, sięgnęli po Filipa Dylewicza, Łukasza Wiśniewskiego, dali czas na rozwój Damianowi Kuligowi, a na powrót do zdrowia Michała Chylińskiego, mieli świetnych obcokrajowców J.P. Prince'a, Mike'a i Tony'ego Taylora, Urosa Nikolicia, Nemanję Jaramaza, nagle finał stał się prostszy do wygrania. Ekipa sprzed roku miała dla przypomnienia trzon w składzie: Opacak, Robinson, Micić, Cel, Jackson, Chyliński, Kulig, Żigeranović, Stelmach. Nie ma chyba wątpliwości, która była lepsza i dlaczego rok temu to Stelmet wygrał finał 4:0.

W stanie przekonania, że świat jest przeciwko niemu, pozostawał także trener PGE Turowa Miodrag Rajković. Wiele zachowań i wypowiedzi Serba przez ostatnie dwa sezony świadczyło o tym, że czuje się niedoceniony, może nawet prześladowany, a były to reakcje zupełnie niepotrzebne. Rajković w tym sezonie był bezprzecznie najlepszym trenerem w Tauron Basket Lidze. Jego pomysły na uzupełnienie składu podczas sezonu były trafione, jego idee na sposób gry były świetnie dobrane, pokonał wszystkich rywali w sposób znaczący, także w finale to on narzucał warunki rywalom. Zawodnicy PGE Turowa mają do niego szacunek, który wyrażają publicznie i niepublicznie, wielu z nich zagrało najlepsze sezony w karierze i nie jest to przypadek.

Czytaj całość na stronie polsatsport.pl

EuroBasket 2024

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

79 zdjęć18.11.2024

PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych