Ławka pograła
Noteć przyjechała do Starogardu bez swojego najlepszego strzelca Ivana Kuburovicia, nie grał też Łukasz Żytko. Dlatego w drugiej połowie trener Dariusz Szczubiał korzystał już niemal wyłącznie ze zmienników, co nie przeszkodziło Polpharmie wygrać 101:67.
W drugiej minucie meczu koszykarze inowrocławskiej Noteci prowadzili 3:2, ale było to ich jedyne prowadzenie w meczu. Później na boisku istniała już praktycznie jedna drużyna, która z minuty na minutę konsekwentnie powiększała swoją przewagę nad rywalem.
Goście przyjechali do Starogardu bez swoich najlepszych graczy. Przed spotkaniem zatruli się Marco Cirović oraz Ivan Kuburović, a Łukasz Żytko podpisał kilka dni temu kontrakt z Polpharmą. W dlatego trener Noteci Siergiej Żełudok nie miał zbyt wielkiego pola manewru. Inowrocławscy koszykarze pokazali się jednak z bardzo dobrej strony. W konfrontacji ze znacznie lepszymi gospodarzami do samego końca walczyli bardzo ambitnie i nie odpuszczali żadnej piłki, a świadczy o tym wygrana ostatnia kwarta spotkania.
W zupełnie innych nastrojach przystępowali do tego meczu koszykarze Polpharmy. Od początku widać było, że nie zlekceważyli przeciwnika i toczyli cięzki bój na parkiecie. Szybko wypracowali sobie jednak bezpieczną przewagę i Dariusz Szczubiał mógł wpuścić na parkiety tych graczy, którzy nie stanowią na co dzień o sile Polpharmy. W związku z tym z dobrej strony pokazali się nominalni rezerwowi - Dawid Neumann, Andrzej Misiewicz oraz Roman Olszewski, którzy zwykle nie mają możliwości tyle przebywać na parkiecie. Na boisku pojawili się wszyscy zawodnicy Polpharmy i każdy wniósł coś cennego do gry. Świetne zawody rozegrali zwłaszcza Amerykanie - Jerry Johnson oraz Dennis Stanton przebywali na parkiecie zaledwie pół meczu, a zdobyli razem 48 punktów i dziesięciokrotnie popisywali się trafieniami za trzy.
Mecz z Notecią był ostatnim występem w barwach Polpharmy jej wychowanka Bartosza Sarzało, który od poniedziałku trenować będzie właśnie z inowrocławskim klubem. Sarzało z dobrej strony pokazał się nowemu trenerowi. Zdobył 15 punktów, trzykrotnie trafił za trzy i zaliczył 4 asysty. Z trybun natomiast mecz oglądał nowy nabytek gospodarzy Łukasz Żytko, który zadebiutuje dopiero w środowym meczu z Polpakiem Świecie.
Po meczu powiedzieli:
Dariusz Szczubiał (trener Polpharmy): Nasz dzisiejszy przeciwnik jak na swoje możliwości zagrał całkiem niezłe zawody. My podeszliśmy z szacunkiem do przeciwnika i staraliśmy się grać najlepiej jak potrafimy. Graliśmy bardzo szerokim składem i cieszy mnie cenne ligowe zwycięstwo.
Siergiej Żełudok (trener Noteci): Cóż można powiedzieć po takim meczu. Niestety dwóch naszych czołowych zawodników zatruło się i dzisiaj nie mogli zagrać. Przyjechaliśmy takim składem a nie innym, ale według mnie nie zagraliśmy nienajgorzej, a nasi młodzi gracze na pewno sporo się nauczyli. Podobała mi się gra Bartosza Sarzało, ale w tej sytuacji jaką mamy obecnie, każdy zawodnik jest dla nas skarbem. Zobaczymy, jak się spisze w naszym zespole, ale myślę, że powinien nam się przydać.