Znicz prawie w komplecie

Drużynę z Podkarpacia nadal prowadzić będzie trener Stanisław Gierczak, którego asystentem został dotychczasowy szkoleniowiec juniorów w jarosławskim klubie - Maciej Milan. Ze składu, który po roku nieobecności wprowadził ekipę Znicza do ekstraklasy, pozostało sześciu zawodników: Tomasz Celej, Marek Miszczuk, Marcin Ecka, Tomasz Fortuna, Artur Mikołajko oraz Tomasz Przewrocki. Ten ostatni jest po zabiegu kolana i przechodzi rehabilitację. – Jeszcze nie podjęliśmy decyzji w jego sprawie. Zobaczymy, co powie lekarz. Czy Tomek będzie zdolny do gry, czy nie. Jeśli wszystko będzie w porządku, to być może nadal będzie reprezentował nasze barwy, zresztą kontrakt ma ważny – tłumaczy prezes Roman Śliwiński.

Nowymi twarzami w zespole są natomiast Amerykanin Grady Reynolds, Portorykańczyk Ansel Guzman, Grzegorz Kukiełka i Kamil Nowak. Reynolds to silny fizycznie oraz niezwykle skoczny skrzydłowy, który występował już na polskich parkietach w sezonie 2006/2007 w Polonii Warszawa i był najlepszym zawodnikiem tego zespołu. Został wybrany na MVP meczu gwiazd PLK, a także wygrał konkurs wsadów.

Portorykańczyk Ansel Guzman to rozgrywający, który ostatni sezon spędził w drużynie Humacao Grises. Notując średnio 19 punktów i blisko 7 asyst na mecz wywalczył tytuł MVP ligi. Jest aktualnym reprezentantem swojego kraju. – Rozpatrywaliśmy kilka ofert, a wybraliśmy Ansela, bo jest szybkim i niezwykle skutecznym graczem. Liczymy, że nie tylko umiejętnie pokieruje zespołem na boisku, ale sam również będzie punktował – mówi o Portorykańczyku trener Gierczak.

Grzegorz Kukiełka w minionym sezonie był kluczową postacią zielonogórskiego Zastalu. – Pamiętam go jeszcze z występów w Polpharmie Starogard Gdański i Astorii Bydgoszcz. To bardzo ciekawy zawodnik, walczak, który ma predyspozycje do gry na najwyższym szczeblu – ocenia szkoleniowiec jarosławskiego teamu. Ostatni z nowych graczy - Kamil Nowak – to 20-letni skrzydłowy, wychowanek drugoligowej Pogoni Ruda Śląska. W minionym sezonie obok występów na drugoligowych parkietach uczestniczył z tą drużyną w mistrzostwach Polski do lat 20.

Być może w Zniczu zagra też Adam Waczyński, młody obrońca Prokomu Trefla Sopot. Ten mierzący 192 cm wzrostu, 19-latek, to aktualny reprezentant Polski juniorów do lat 20, który byłby drugim, po Kamilu Nowaku, graczem, który mógłby grać jako ten z rocznika ‘86. W minionym sezonie Waczyński był wyróżniającym się zawodnikiem rezerw sopockiej drużyny w I lidze notując średnio 12,2 punktów oraz 3 asysty.. – Nie ma jeszcze parafki na umowie, więc nie chcemy się na ten temat wypowiadać – tłumaczą działacze Znicza. – Jesteśmy w trakcie rozwiązywania kontraktu z Prokomem. Sprawa powinna wyjaśnić się już wkrótce. Z polskich klubów, z których mamy oferty Znicz stoi na pierwszym miejscu, więc Adam raczej zagra w Jarosławiu – zapewnia jego menadżer, Arkadiusz Brudziński.

Włodarze jarosławskiego klubu mieli w planach pozyskanie jeszcze zawodnika na pozycję środkowego, ale wszystko wskazuje na to, że przed startem ligi takiego gracza nie zakontraktują. – Nie jesteśmy krezusami, nie chcemy doprowadzić do długów, ale nie wykluczamy, że w trakcie sezonu do tematu wrócimy, zresztą okienko transferowe otwarte jest aż do lutego – informują. W szerokiej kadrze znajdą się też prawdopodobnie Grzegorz Szczotka oraz leczący kontuzję Maciej Miller, a także młodzi Mateusz Gazarkiewicz i Bartłomiej Białas.

Sponsorem tytularnym drużyny pozostanie firma Sokołów, ponadto Znicz może liczyć też na duże wsparcie ze strony miasta.

Jarosławianie przygotowania do nowego sezonu rozpoczną pod koniec sierpnia, na własnych obiektach. W planach mają rozegranie kilka spotkań kontrolnych. Wezmą też udział w corocznym turnieju im. Jerzego Matusza oraz Mistrzostwach Podkarpacia, gdzie będą bronić tytułu.