Eiffel Towers - PGE Turów: Kelati na ratunek
Cztery trójki Thomasa Kelatiego uratowały w trzeciej kwarcie PGE Turów, który pokonał w Holandii Eiffel Towers 77:70.
To już piąte zwycięstwo Turowa w 6. kolejce Pucharu ULEB. Zgorzelczanie zajmują pierwsze miejsce w grupie \"I\" z bilansem 5-1.
Wicemistrzowie Polski zaczęli mecz od mocnego uderzenia i szybko osiągneli przewagę dziesięciu punktów, ale koszykarze Eiffel Towers błyskawicznie ją zniwelowali i gra się wyrównała. Po przerwie inicjatywę przejęli gospodarze i w pewnym momencie prowadzili już sześcioma punktami. Ale wtedy uaktywnił się niezawodny Thomas Kelati, który trafił cztery trójki w trzeciej kwarcie i pozwolił odzyskać polskiej ekipie prowadzenie w spotkaniu.
Jednak ostatnie dziesięć minuty meczu zgorzelczanie po raz kolejny rozpoczęli w złym stylu i pozwolili swoim rywalom zdobyć cztery punkty, samemu nie trafiając ani razu. Dopiero po nieco ponad trzech minutach trzy rzuty wolne wykorzystał Kelati. Obrona wicemistrzów Polski najwięcej problemów miała z zatrzymaniem Darrella Tuckera, który znakomicie radził sobie pod koszem i w połowie ostatniej kwarty wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po chwili niezwykle ważny rzut za trzy trafił Logan, a dwa rzuty wolne wykorzystał Kelati i zgorzelczanie prowadzili pięcioma punktami (71:66). Sygnał do odrabiania strat dał jednak Greg Stevenson, który doprowadził do stanu 70:71, ale najpierw Logan zdobył punkty, a chwilę później Rodriguez przechwycił piłkę i Kelati trafiając kolejną trójkę przesądził o wygranej Turowa.
Eiffel Towers Den Bosh - PGE Turów Zgorzelec 70:77 (12:22, 21:11, 21:24, 16:20)
Eiffel Towers: Tucker 17, Stevenson 12, Wells 11, Akerboom 9, Aarts 7, Oliver 5, Owens 4, Berkowitz 2, Griffin 2, Frederiks 2.
Turów: Kelati 26, Logan 24, Drobnjak 15, Rodriguez 5, Ljubotina 3, Scekić 2, Kitzinger 2, Witka 0.