Tim Lambrecht: Chciałem wrócić do Polski

- Bardzo podobał mi się pobyt w Polsce i powrót tutaj był czymś naturalnym. Chciałem wrócić do ligi, która stoi na dobrym poziomie, a ja w niej czuję się komfortowo. Czarni mają zespół z dużym potencjałem, a od Aigarsa Skele, z którym grałem w Ostrowie Wielkopolskim, słyszałem same dobre rzeczy na temat organizacji, więc decyzja była łatwa - mówi Tim Lambrecht, zawodnik Energi Czarnych Słupsk.
Tim Lambrecht jest zawodnikiem sprawdzonym w realiach ORLEN Basket Ligi. W sezonie 2024/2025 grał w zespole Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski. Łącznie zaliczył 29 występów, w których średnio notował 12,1 punktu, 6,9 zbiórki i 2,1 asysty. Lambrecht został pozytywnie zapamiętany przez ostrowskich kibiców. Komentatorzy niejednokrotnie zachwycali się jego zagraniami i boiskowym sprytem.
Trener Andrzej Urban widział go w swojej koncepcji na kolejny sezon, ale stronom nie udało się zawrzeć porozumienia, a Belg finalnie podpisał krótkoterminową umowę z Iraklisem Saloniki, który szukał zastępstwa za DJ Funderburka.
Lambrecht rozegrał trzy mecze w greckim zespole. Ostatnie spotkanie rozegrał 18 października. Po zakończeniu umowy w Grecji przyleciał… do Polski. Tutaj na co dzień żyje jego partnerka.
Belg podpisał umowę z Energa Czarnymi Słupsk. Podkoszowy ma już za sobą debiut w nowym zespole. W wygranym spotkaniu z Miastem Szkła Krosno miał 4 punkty, 3 asysty i zbiórkę w ciągu 10 minut spędzonych na parkiecie.
Karol Wasiek: Dlaczego podpisałeś umowę z Energą Czarnymi Słupsk?
Tim Lambrecht: Bardzo podobał mi się pobyt w Polsce i powrót tutaj był czymś naturalnym. Chciałem wrócić do ligi, która stoi na dobrym poziomie, a ja w niej czuję się komfortowo. Czarni mają zespół z dużym potencjałem, a od Aigarsa Skele, z którym grałem w Ostrowie Wielkopolskim słyszałem same dobre rzeczy na temat organizacji, więc decyzja była łatwa.
Przez kilka tygodni - na zasadzie krótkoterminowej umowy - byłeś w Iraklisie Saloniki. Jak ocenisz ten rozdział?
- Zastąpienie kogoś na krótkoterminowym kontrakcie nigdy nie jest łatwe, ale drużyna sprawiła, że od samego początku czułem się mile widziany. Grecka liga jest bardzo wyrównana i wymagająca. Wiele się nauczyłem podczas tego krótkiego pobytu w Salonikach. Koszykówka jest tam inna, o wiele bardziej taktyczna. Wszystko toczy się trochę szybciej, nie można sobie pozwolić na brak koncentracji. Było to dla mnie pozytywne doświadczenie, myślę, że to był dobry krok w mojej karierze.
Dlaczego latem nie związałeś się umową z Tasomix Rosiek Stalą Ostrów Wielkopolski? Pytam, bo wiem, że rozmawiałeś z trenerem Andrzejem Urbanem.
- Tak, to prawda. Rozmawiałem z trenerem Urbanem kilka razy latem. Po rozwiązaniu problemów z zeszłego sezonu, złożono mi konkretną ofertę. Chciałem znowu grać w jego systemie, ale klub i mój agent nie mogli dojść do porozumienia co do warunków umowy i finalnie do transakcji nie doszło. Teraz jestem w Słupsku i jestem z tego bardzo zadowolony.









































