Anwil - Legia (1): Kolenda bohaterem!

Michał Kolenda bohaterem Legii! Zespół z Warszawy dzięki jego trafieniu pokonał na wyjeździe Anwil Włocławek 78:76 i prowadzi w serii 1-0. Mecz nr 2 już w czwartek.
Na początku obie drużyny grały nerwowo, co przełożyło się na zdecydowanie słabszą skuteczność. Dopiero po późniejszych rzutach wolnych Michała Michalaka i trójce DJ Funderburka to gospodarze byli lepsi o sześć punktów. Straty starał się zmniejszać Kameron McGusty, ale po 10 minutach było 14:10. Druga kwarta była podobna, a zespół z Włocławka uciekał nawet na dziewięć punktów po trafieniach Ryana Taylora. Legia ciągle nie potrafiła trafić z dystansu, przez co także odrabianie strat było trudniejsze. Pomagali w tym jednak EJ Onu i Aleksa Radanov. Po późniejszej akcji 2+1 McGusty’ego zbliżyła się na dwa punkty! Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 33:30.
Po przerwie obie ekipy zaczęły się “rozkręcać” w ofensywie. Po rzutach DJ Funderburka i Justina Turnera było już osiem punktów różnicy. Po chwili Aleksa Radanov przełamał niemoc zespołu trenera Heiko Rannuli w rzutach z dystansu. Ojars Silins i Michał Kolenda zmniejszyli straty do czterech punktów. Do ataku gospodarzy włączyli się Michał Michalak oraz Ryan Taylor, a po 30 minutach było 59:50. Drużyna z Warszawy nie poddawała się i w kolejnej kwarcie odrabiała straty. Po zagraniach Mate Vucicia i Kamerona McGusty’ego był już remis! Po chwili Chorwat dawał już prowadzenie! Szybko sytuację zmieniali jednak Funderburk wraz z Taylorem. Końcówka była bardzo emocjonująca! Luke Nelson dawał prowadzenie Anwilowi, ale po chwili Andrzej Pluta doprowadzał do remisu. Ostatnia akcja należała jednak ponownie do Legii. Dzięki trafieniu Michała Kolendy zespół z Warszawy wygrał 78:76 i prowadzi 1-0 w serii!
Najlepszym zawodnikiem gości był Kameron McGusty z 20 punktami i 4 zbiórkami. DJ Funderburk zdobył dla gospodarzy 19 punktów i 2 zbiórki.