PGE Start - Energa Icon Sea Czarni (2): Lublinianie blisko awansu!

PGE Start Lublin zagrał zdecydowanie lepiej w drugiej połowie, pokonał Energa Icon Sea Czarnych Słupsk 90:81 i prowadzi już 2-0 w ćwierćfinale play-off ORLEN Basket Ligi. Mecz nr 3 we wtorek o godz. 19:00.
Lepiej w to spotkanie weszli goście, którzy po rzucie Michała Nowakowskiego mieli pięć punktów przewagi. Lublinianie starali się na to odpowiadać trójkami - chociażby CJ Williamsa czy Michała Krasuskiego. Po podobnym rzucie w wykonaniu Lorena Jacksona i akcji Szymona Tomczaka zespół ze Słupska był już jednak lepszy aż o 10 punktów. Po 10 minutach było 22:33. PGE Start w drugiej kwarcie wziął się za odrabianie strat - dzięki kolejnym zagraniom Tyrana De Lattibeaudiere’a i Courtneya Rameya zbliżył się na dwa punkty. Przyjezdni mieli teraz spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. M. in. dzięki kolejnej akcji Jacksona pierwsza połowa zakończyła się jednak wynikiem 42:45.
Po przerwie dość szybko Michał Krasuski doprowadził do wyrównania. Później znowu świetny był jednak Loren Jackson, dając ekipie trenera Robertsa Stelmahersa przewagę. Straty odrabiał Bartłomiej Pelczar, a po trójce Tevina Browna znowu był remis. Po chwili ten sam zawodnik dał prowadzenie! Ostatecznie dzięki rzutowi z daleka Pelczara po 30 minutach było 67:65. W czwartej kwarcie zespół trenera Wojciecha Kamińskiego starał się powiększać przewagę - dzięki trafieniach Browna wynosiła ona już 12 punktów! Energa Icon Sea Czarni nie mogli już nawiązać rywalizacji. Teraz to PGE Start kontrolował wydarzenia na parkiecie i ostatecznie wygrał 90:81.
Po 17 punktów dla gospodarzy rzucili Ousmane Drame i Tyran De Lattibeaudiere. Loren Jackson zdobył dla gości 33 punkty i 8 asyst.