Arriva Polski Cukier wygrywa w Warszawie

Ofensywny Arriva Polski Cukier Toruń od drugiej kwarty kontrolował mecz ORLEN Basket Ligi w Warszawie i ostatecznie pokonał Dziki 98:86.
Początek spotkania był wyrównany, chociaż trzeba wyróżnić bardzo aktywnego Barreta Bensona. W pewnym momencie gospodarze uciekali na pięć punktów po trójce Janariego Joesaara. Teraz torunianie mieli spore problemy z kończeniem swoich akcji ofensywnych. M. in. dzięki zagraniu Andre Wessona po 10 minutach było 20:15. Drugą kwartę Arriva Polski Cukier rozpoczął od serii 0:8 i po kolejnych akcjach Abdul-Malika Abu wychodził na prowadzenie! Dzięki późniejszej akcji tego samego zawodnika różnica wzrastała do dziewięciu punktów. To nie był koniec, bo powiększał ją jeszcze Michael Ertel. Nikola Radicević i Joesaar starali się poprawiać sytuację, ale to było zdecydowanie za mało. Z drugiej strony świetny byli Grzegorz Kamiński i Divine Myles. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 33:50.
Zaraz po przerwie znowu trafiał Michael Ertel, a przewaga zespołu trenera Srdjana Suboticia wzrastała aż do 23 punktów. Za odrabianie strat wziął się ponownie Janari Joesaar, ale brakowało wsparcia od reszty zawodników. Przyjezdni nie zatrzymywali swojego świetnego ataku, a ciągle rewelacyjny był Abdul-Malik Abu. Ostatecznie po zagraniu Viktora Gaddeforsa po 30 minutach było 58:84. W kolejnej kwarcie zespół trenera Krzysztofa Szablowskiego starał się nawiązać rywalizację dzięki trójkom Piotra Pamuły, Jarosława Mokrosa i Andre Wessona. Po kolejnym rzucie z dystansu Mokrosa straty zostały zmniejszone do 11 punktów! W ważnych momentach trafiali jednak Gaddefors i Wilczek. To wystarczyło do zwycięstwa Arriva Polskiego Cukru 98:86.
Najlepszym zawodnikiem gości był Abdul-Malik Abu z 26 punktami i 7 zbiórkami. Janari Joesaar zdobył dla gospodarzy 22 punkty, 5 zbiórek i 3 asysty.