1
Anwil Włocławek
31pkt
2
Trefl Sopot
28pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
28pkt
4
PGE Start Lublin
28pkt
5
King Szczecin
27pkt
6
WKS Śląsk Wrocław
26pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
26pkt
8
Legia Warszawa
26pkt
9
Dziki Warszawa
25pkt
10
Arriva Polski Cukier Toruń
24pkt
11
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
24pkt
12
Orlen Zastal Zielona Góra
24pkt
13
PGE Spójnia Stargard
23pkt
14
Tauron GTK Gliwice
23pkt
15
AMW Arka Gdynia
22pkt
16
MKS Dąbrowa Górnicza
20pkt

Roberts Stelmahers: Zaskoczyć Anwil

Autor:
Roberts Stelmahers: Zaskoczyć Anwil
Przeczytasz w 2 minuty

- To był szalony mecz. Wszystko szło źle, nie w tym kierunku, w którym sobie zakładaliśmy. Słabo to wyglądało w pierwszej połowie. Popełniliśmy sporo strat. Były nieporozumienia w obronie, brakowało też komunikacji. Cieszy jednak fakt, że drużyna pokazała charakter i odniosła zwycięstwo, mimo niełatwej sytuacji - mówi Roberts Stelmahers, trener Energa Icon Sea Czarnych Słupsk.

Bardzo dobry i emocjonujący mecz obejrzeliśmy w ramach 17. kolejki ORLEN Basket Ligi. Energa Icon Sea Czarni pokonali na własnym parkiecie Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski 87:83, mimo że… na niecałe 70 sekund przed końcem meczu to goście prowadzili różnicą 5 punktów. Drużyna ze Słupska zdobyła jednak dziewięć punktów z rzędu i odniosła tym samym dziewiąte zwycięstwo w rozgrywkach.

- Stal postawiła nam wysoko poprzeczkę. Zafundowaliśmy naszym kibicom niezły dreszczowiec. Uważam, że w pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. Nie możemy tego powielać w kolejnych spotkaniach. Choć o charakterze drużyny najlepiej świadczy fakt, że wygrywa właśnie takie mecze. Cieszę się, że zwycięstwo zostało w Słupsku. Idziemy dalej - mówi Jakub Musiał.

Słupszczanie w końcówce meczu trafili dwa rzuty z dystansu. Najpierw celnie przymierzył Michał Nowakowski, a później Justice Sueing. Ciekawostką jest fakt, że Energa Icon Sea Czarni w tym meczu na prowadzeniu byli tylko przez 24 sekundy. To Tasomix Rosiek Stal nadawała ton wydarzeniom na parkiecie przez większą część spotkania. Ostrowianie po raz kolejny w tym sezonie nie potrafili jednak zamknąć meczu.

- To był szalony mecz. Wszystko szło źle, nie w tym kierunku, w którym sobie zakładaliśmy. Słabo to wyglądało w pierwszej połowie. Popełniliśmy sporo strat. Były nieporozumienia w obronie, brakowało też komunikacji. Cieszy fakt, że drużyna pokazała charakter i odniosła zwycięstwo, mimo niełatwej sytuacji. Mamy jeszcze sporo do zrobienia, ale drużyna idzie w dobrym kierunku - komentuje Roberts Stelmahers.

Drużyna pod jego wodzą wygrała 6 z 9 spotkań i powoli umacnia się w górnej części tabeli ORLEN Basket Ligi. W następnej kolejce słupszczanie zagrają z Anwilem Włocławek w Hali Mistrzów.

- Anwil ma wspaniały zespół. Spróbujemy jak najlepiej przygotować się do tego spotkania i zaskoczyć lidera ORLEN Basket Ligi - zaznacza łotewski szkoleniowiec.

Początek spotkania Anwil - Energa Icon Sea Czarni w niedzielę o godz. 12:30. Transmisja w Polsat Sport 1.

 

 

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

89 zdjęć2.02.2025

Legia Warszawa - PGE Start Lublin

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych