PGE Start lepszy od torunian
PGE Start Lublin dość pewnie pokonał Arriva Polski Cukier Toruń 79:71 w ramach 16. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Courtney Ramey i Tyran De Lattibeaudiere rozkręcali grę gospodarzy na początku spotkania. Dość szybko do wyrównania doprowadzali wracający do gry Aljaz Kunc i Barret Benson. Później jednak lublinianie uciekali nawet na siedem punktów dzięki zagraniu Filipa Puta. Michael Ertel i Kunc robili jednak wszystko, aby rywale byli blisko. Po 10 minutach było 21:20. Zaraz na początku drugiej kwarty Dominik Wilczek dawał prowadzenie torunianom. PGE Start musiał później od początku budować swoją przewagę - dopiero po kilku chwilach i akcji De Lattibeaudiere’a różnica wynosiła sześć punktów. Goście ponownie się zbliżali, bo aktywność zachowywał Wilczek. Ostatecznie po rzutach wolnych Manu Lecomte’a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:41.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Srdjana Suboticia nadal był wymagającym przeciwnikiem - po rzucie z dystansu Grzegorza Kamińskiego ponownie był remis! Emmanuel Lecomte i Tevin Brown nie pozwolili już na nic więcej. Po późniejszym zagraniu 2+1 Tyrana De Lattibeaudiere’a różnica wynosiła dziewięć punktów. Po 30 minutach było 63:54. Kolejną część meczu zespół trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczął od małej serii 5:0. Arriva Polski Cukier odpowiedział… ośmioma punktami z rzędu! Dzięki temu ciągle był w grze. Jakub Karolak i Courtney Ramey ponownie dość szybko opanowali sytuację. W końcówce przyjezdni nie byli już w stanie im zagrozić. Ostatecznie PGE Start zwyciężył 79:71.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Tyran De Lattibeaudiere z 19 punktami i 10 zbiórkami. Dominik Wilczek zdobył 14 punktów i 8 zbiórek dla gości.