WKS Śląsk lepszy od Startu
WKS Śląsk Wrocław pokonał Start Lublin 87:77 w sobotnim meczu ORLEN Basket Ligi. To było pierwsze spotkanie Adama Waczyńskiego po powrocie do Polski.
Początek spotkania układał się po myśli gości, którzy zdobywali przewagę po trafieniach Jakuba Karolaka i Courtneya Rameya. Starał się na to odpowiadać Adrian Bogucki, ale w tym fragmencie to nie wystarczało. Dopiero późniejsze zagrania Marcela Ponitki i Jeremy’ego Senglina dawały prowadzenie wrocławianom. Po rzutach wolnych tego drugiego po 10 minutach było 19:17. W drugiej kwarcie obie ekipy miały problemy ze skutecznością, ale szybciej swój rytm odzyskali gospodarze. Swoją pierwszą akcję wykończył wracający do OBL Adam Waczyński, a po rzutach wolnych Błażeja Kulikowskiego różnica wynosiła nawet 10 punktów. Dzięki trójce Angela Nuneza wzrastała ona do 15 punktów! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:32.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Miodraga Rajkovicia był już lepszy nawet o 17 punktów po trójce Jeremy’ego Senglina. Lublinianie zareagowali na to świetną serią 9:0, więc po trafieniu Tyrana De Lattibeaudiere’a przegrywali tylko ośmioma punktami. Teraz goście byli ponownie w grze! Dzięki akcji Manu Lecomte’a po 30 minutach było tyko 62:56. W kolejnej części meczu po trafieniach Penavy i Senglina różnica wzrastała do 12 punktów na korzyść ekipy z Wrocławia. Drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego nie była już w stanie realnie odrabiać strat - nawet mimo trafień Lecomte’a i Drame. Ostatecznie WKS Śląsk zwyciężył 87:77. To było pierwsze spotkanie Adama Waczyńskiego po powrocie do Polski - zdobył 2 punkty, 2 zbiórki i asystę.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Jeremy Senglin z 17 punktami, 8 zbiórkami i 2 asystami. Manu Lecomte zdobył dla gości 30 punktów i 3 asysty.