King w finale Pekao S.A. Superpucharu Polski!
King Szczecin pokonał w Radomskim Centrum Sportu Trefl Sopot 83:76 i tym samym awansował do niedzielnego finału Pekao S.A. Superpucharu Polski.
Zespół ze Szczecina wszedł w to spotkanie z większą energią i po trafieniu Jamesa Woodarda prowadził 0:5. Później ta przewaga urosła nawet do 10 punktów dzięki dobitce Kassima Nicholsona. Trefl w końcu złapał lepszy rytm w ataku i dzięki Jarosławowi Zyskowskiemu i Aaronowi Bestowi lekko zmniejszał straty. Świetnie zaczął sobie jednak radzić Aleksander Dziewa i po 10 minutach było 9:19. W drugiej kwarcie różnica na korzyść ekipy trenera Arkadiusza Miłoszewskiego wzrastała do 13 punktów, ale Trey McGowens pomagał sopocianom w nawiązaniu rywalizacji. Później mistrzowie mieli jednak problemy z zatrzymaniem Chada Browna, dzięki czemu King kontrolował wydarzenia na parkiecie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 27:36.
Na początku trzeciej kwarty trójki dokładali Andrzej Mazurczak i Przemysław Żołnierewicz, a po akcji 2+1 Jamesa Woodarda różnica wynosiła nawet 17 punktów. Pojedyncze odpowiedzi Marcusa Weathersa oraz Jakuba Schenka niewiele w tym fragmencie zmieniały. Dopiero późniejsza trójka Jarosława Zyskowskiego pozwalała Treflowi na nawiązanie rywalizacji. Po 30 minutach było 55:63. W kolejnej części meczu zespół trenera Żana Tabaka nie zamierzał się poddawać. Kolejne akcje Zyskowskiego sprawiły, że przegrywał już tylko punktem! Szybko reagowali na to Myers i Nicholson, przez co wszystko wracało do “normy”. Końcówka była dość zacięta, ale ważne rzuty wolne trafiali Woodard, Myers oraz Brown. Ostatecznie King zwyciężył 83:76 i awansował do wielkiego finału Pekao S.A. Superpucharu Polski.
Po 14 punktów dla Kinga zdobyli Andrzej Mazurczak i Teyvon Myers. Jarosław Zyskowski rzucił dla Trefla 26 punktów.