Icon Sea Czarni wygrywają w Dąbrowie Górniczej
MaCio Teague rzucił aż 29 punktów, a jego Icon Sea Czarni Słupsk pokonali na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 84:77 w czwartkowym meczu ORLEN Basket Ligi.
Początek spotkania był bardzo wyrównany i toczył się w rytmie “kosz za kosz”. Dopiero późniejsze trafienia Vernersa Kohsa i Benasa Griciunasa dawały siedem punktów przewagi przyjezdnym. MKS odpowiedział… serią 9:0 i po trójce Xeyriusa Williamsa wychodził na prowadzenie. Szybko swoje szanse dostali Mateusz Dziemba oraz Szymon Tomczak i zdobywali punkty dla Icon Sea Czarnych. Ostatecznie po rzucie Michaela Caffeya po 10 minutach było 23:26. W drugiej kwarcie do remisu doprowadził Tayler Persons, a przewagę gospodarzom dawał Dawid Słupiński. Później ważne rzuty trafiał MaCio Teague - mecz ciągle był wyrównany, chociaż ze “wskazaniem” na przyjezdnych. Ostatecznie dzięki zagraniu Michaela Caffeya pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 42:46.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Mantasa Cesnauskisa przede wszystkim starał się utrzymywać przewagę. Dąbrowianie ciągle byli blisko - po kolejnych akcjach Taylera Personsa i Xeyriusa Williamsa przegrywali tylko punktem. Później Maciej Kucharek rzutami wolnymi najpierw doprowadził do remisu, a po chwili dawał przewagę gospodarzom. Po 30 minutach było nawet 62:57. W kolejnej części meczu skuteczni Verners Kohs i MaCio Teague ponownie zmieniali sytuację. MKS potrafił wracać na prowadzenie dzięki trójce Personsa, ale jak się okazywało - tylko na chwilę. Podobne rzuty trafiali Teague oraz Kohs i półtorej minuty przed końcem przyjezdni byli lepsi o pięć punktów. W samej końcówce już nic się nie zmieniło i to Icon Sea Czarni wygrali 84:77.
Najlepszym graczem gości był MaCio Teague z 29 punktami i 3 zbiórkami. Tayler Persons zdobył 22 punkty i 6 asyst dla gospodarzy.