Przełamanie Dzików, pewne zwycięstwo
Dziki Warszawa pewnie pokonały Polski Cukier Start Lublin 86:71 w czwartkowym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Gospodarze rewelacyjnie weszli w ten mecz - najpierw prowadzili 8:0 po zagraniach Dominica Greena i Nicholasa McGlynna, a później mieli nawet 13 punktów przewagi dzięki kolejnym akcjom Amerykanów. Zespół z Lublina starał się odpowiadać rzutami Barreta Bensona i Liama O’Reilly’ego. M. in. dzięki trafieniu Mateusza Bartosza po 10 minutach było 28:14. To nie był koniec świetnej ofensywy zespołu trenera Krzysztofa Szablowskiego. Po trójce Piotra Pamuły w drugiej kwarcie różnica wzrosła aż do 20 punktów. Później Polski Cukier Start zaczął odrabiać straty - po wsadzie Bensona zmniejszyli je do 14 punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:34.
Na początku trzeciej kwarty po trafieniach Tomislava Gabricia przyjezdni zbliżyli się już nawet na osiem punktów! Szybko odpowiedzieli jednak na to Mateusz Szlachetka i Alan Czujkowski. Ekipa trenera Artura Gronka ciągle nie mogła “rozkręcić” swojego ataku, a gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Dzięki zagraniu Szlachetki po 30 minutach było 65:50. W kolejnej części meczu Polski Cukier Start nadal nie był w stanie efektywnie zmniejszać strat. Po drugiej stronie rewelacyjnie prezentował się Isaiah Crawley i po jego wsadzie różnica znowu wynosiła 22 punkty! Na to lublinianie już nie zareagowali. Ostatecznie Dziki zwyciężyły 86:71.
Najlepszym graczem gospodarzy był Dominic Green z 21 punktami, 3 zbiórkami i 3 asystami. Liam O’Reilly rzucił dla gości 21 punktów.